fbpx

OpublikowałMarta - Zamotani.pl

Dawne podejście wychowywania dzieci, musi odejść do lamusa. Mam na myśli czasy, kiedy to rodzice decydowali o tym czy dziecko jest głodne czy nie, czy jest mu zimno czy nie, czy jest śpiące czy nie. To są kwestie w które jako rodzic nie powinniśmy ingerować, jeśli nie zagraża to bezpieczeństwu i zdrowiu naszego dziecka. Okres kształtowania przez nas dzieci na takich ludzi jakich my je widzimy dawno już minął. Nadchodzą czasy w których coraz więcej rodziców zaczyna traktować dzieci na równorzędnych prawach i przestaje o nich ciągle decydować. To dla nas bardzo trudne czasy, bo nagle musimy dać większe zaufanie…

Drogi Rodzicu, spotkany w polskich górach na stoku narciarskim. Zobaczyłam Cię, kiedy zjechałam z góry ze swoimi dziećmi na nartach. Stałeś, Rodzicu na dole przy wyciągu. W chuście miałeś zawiązane dziecko. Uśmiechnęłam się do siebie na ten widok, jak zawsze mam to w zwyczaju. Jednak po chwili zobaczyłam coś więcej i to mnie zmroziło. Rodzicu, z przodu na sobie miałeś dziecko w chuście, z tyłu miałeś plecak, a na nogach, Drogi Rodzicu, miałeś buty narciarskie i narty. W rękach dumnie dzierżyłeś kijki. Nie uchwyciłam Twojego spojrzenia, schowały się za googlami narciarskimi. Zgarnęłam dzieci, schowałam poczucie winy i wstyd do kieszeni,…

Jadę na konsultację gdzie Mama już wiążę w chustę. Ta Mama potrzebuje wiedzieć, czy robi to dobrze, a także chce się nauczyć dodatkowego wiązania. Ma też jakieś tam nosidło, które dostała od koleżanki, boi się czy może je wykorzystać, bo być może zrobi dziecku krzywdę. Tyle się nasłuchała o nosidłach, o tym, że nie wolno. Dziecko jest za małe, na pewno zrobi mu tym nosidłem krzywdę. Z drugiej strony czy wiązanie dziecka w trochę źle dociągniętej chuście jest bezpieczne, mały cały czas ucieka na jedną stronę, a jego kręgosłup wykrzywia się w literę C, ale nie w tę stronę którą…

Kiedy słyszę słowo „połóg” chciałabym zobaczyć świat w którym kobieta może być skupiona wtedy tylko na sobie i dziecku. Chciałabym zobaczyć tę kobietę w przestrzeni rodzinnej, wspierającej i bezpiecznej. Ciąża to wyjątkowy stan, nasze społeczeństwo nauczyło się traktować ciążę w moim odczuciu z wystarczającym szacunkiem. Jednak po porodzie, coś się zmienia. Urodziłaś to masz. Walcz Matko, walcz sama.

Rozmawiam dziś Anią Las-Opolską, mamą trójki cudownych dzieci, psychologiem, psychoterapeutą, autorką bloga InFreeDom.pl. Konsultantką porodową. Ma za sobą trzy różne porody. Może dlatego jest w stanie zrozumieć tyle historii, wesprzeć tyle kobiet. Dziś rozmawiamy o porodach, stereotypach i strachu, ale też o sile i odwadze jaka drzemie w kobiecej duszy.

Lubię ten czas przed podróżą. Tę szczyptę napięcia, czy zmieścimy się w planie czasu. Szykowanie dwudziestu kanapek, mycie pomidorków koktajlowych, kitranie rogalików z czekoladą kiedy przyjdzie kryzys. Lubię pamiętać, że na sam koniec jeszcze herbata do zrobienia w termosie. Z miodem i cytryną. I lubię wyjeżdżać na noc. Bez wytchnienia, bez drzemki przed. Przed samym wyjazdem wyjmując jeszcze ciasto czekoladowe z piekarnika. Będzie pachniało całą drogę i jutro rano zjemy je na śniadanie.

Kiedy ktoś mnie pyta o chustę, polecam różne firmy. Przede wszystkim zawsze wychodzę od rodzaju wiązania, od tego jak rodzic radzi sobie z chustą,  jakie ma możliwości i kompetencje. Ile chce wydać na chustę, co od chusty oczekuje. Co mu się podoba. Jest teraz wiele chust, wręcz plaga. Nie starczy mi dzieci i czasu na chustonoszenie, by spróbować wszystkich chust. Nigdy nie staram się przekładać swoich odczuć na decyzję rodziców. Raczej staram się wykorzystać wiedzę najlepiej jak potrafię, by wskazać rodzicowi chustę, która mu się sprawdzi.

Wydaje mi się choć mogę się mylić, ale sądzę, że nie ma dwóch takich samych ludzi na świecie. Nawet bliźniaki, to tylko pozorne podobieństwo. Fizycznie mogą być do siebie bardzo podobni, jednak wygląd nie ma żadnego znaczenia. Zdarza się tak w życiu, że spotykamy osoby, które są podobne do nas, często dobrze się z nimi czujemy, coś nas łączy. Jest porozumienie, jest chemia. Jednak to tylko pewne podobieństwa, kilka cech, może podobna wiedza i zbliżone umiejętności. Dalej jednak jesteśmy różnymi ludźmi. To naturalne, że różnimy się od siebie. Różnią się nasze myśli, zachowania, różnią się nasze doświadczenia. Mogę być podobne,…

Czy jest jakaś jedna najlepsze chusta, taka najlepsza dla każdego. Czy jest jedna taka chusta, która kupiona raz sprawdzi się od początku do końca. I jeszcze najlepiej jakby nie kosztowała majątku i była piękna. Czy jest taka chusta? Czy jestem w stanie Ci powiedzieć jaka to chusta. Konkretnie jaki to model, firma, długość, skład i gramatura. Nie nie mogę. Ponieważ nie ma jednej, najlepszej idealnej chusty. Nie ma i nigdy nie będzie. Mam teraz ochotę powiedzieć, że to nieprawda. Sama mam w głowie kilka chust, które dla mnie były najlepsze. Problem jest w tym, że ja nie jestem Tobą. I kompletnie…

Choć pisałam o tym już wiele razy, ciągle mam wrażenie, że temat jest ważny i potrzebny. I cały czas słyszę te same pytania. Od kiedy możemy nosić dziecko w chuście? Myślę ostatnio skąd biorą się te pytania. Czemu tak bardzo potrzeba jednoznacznej odpowiedzi. Rodzic w dzisiejszych czasach żyje wśród specjalistów różnych maści (pediatrzy, ortopedzi, ginekolodzy, położne, pielęgniarki środowiskowe itp.). Każda z tych osób zapytana przez Rodzica o tematykę chust, czuję się kompetentna by odpowiedzieć. Jednak odpowiedzi te są często bardzo subiektywne. Oczywiście w oparciu o wiedzę jaką ma dana osoba, a także czym się kieruje. Dlatego tak dużo jest sprzecznych informacji.…