Czy wiosna kojarzy się jeszcze komuś z irysami? Czy ktoś pamięta te zapomniane kwiaty babć?
Piękne, subtelne, zwiewne, niepowtarzalne, trochę tajemnicze.
Teraz już rozumiem, czemu tak bardzo podoba mi się chusta NatiBaby – Irysy z jedwabiem. Kocham jedwab, kocham irysy. Kocham miękkość tej chusty i jej fakturę. Połączenie kolorów też kocham. Od razu jest mi wiosennie, choć za oknem jeszcze szaro, jak się w niej nosimy robi się jakoś cieplej na sercu.
Różowa szarość i irysowa nostalgia.
Łagodność, lekkość i wytrzymałość zarazem. Te kwiaty bynajmniej nie są efemeryczne.
I my, wieczorem, przed snem. Wyciszamy się w towarzystwie irysów.
2 komentarzy Idzie wiosna!
Kasia
Pięknościowa ta chusta, że tak sobie “wzdychnę” 🙂 Marta, co tu zaglądam zaraz chciałabym jakąś nową szmatę,ciężko mi z tym 😉
Marta - Zamotani.pl
Kasiu, bardzo chętni Ci ją wypożyczę! Jest cudna, bo to jedwab! No i te kolory.