No i przyszła, jest! Już chyba nie ucieknie! Wiosna. Tyle na nią czekaliśmy. Już czuć ją w powietrzu. Już można po południu z dzieciakami zamiast kisić się w domach, wyjść na rower, wrotki, hulajnogę, a dla najmłodszego dziecka wziąć chustę.

Często jest tak, że w zimę to chustonoszenie zanika. Noszenie tylko po domu nie jest już tak atrakcyjne na dłuższą metę, robi się w końcu nudne i dla nas i dla dziecka. Choć wiadomo, że dużo zależy też od wieku dziecka. Noworodki będą spały w chuście bez względu na to, czy to zima czy lato, czy plaża czy dom. Ale jeśli chodzi o 4-9 mc niemowlaki, to usypianie w domu w chuście wymaga więcej cierpliwości. A noszenie po domu aktywnego niemowlaka wymaga trochę gimnastyki, bo ile można odkurzać? Samo wyjście z domu z chustą kiedy plucha, zimno i wieje, nic przyjemnego. Nie wiadomo jak się ubrać. Jak zawiązać chustę na puchową kurtkę, do tego tyle tych czapek, szalików, kombinezonów, że się nie chce.

Kiedy więc przychodzi wiosna jest to dobry moment by wyciągnąć chustę z szafy. Jest już coraz cieplej, możemy zrzucić z siebie kurtki zimowe. A wiadomo, że bez tych płaszczy, czapek i szalików łatwiej zawiązać się z dzieckiem. Czuję też wiosnę w telefonie, bo dzwoni co chwila ktoś z pytanie o konsultację, bo wiosna i znów chce się nosić. A jak wiosna to za chwilę w planach lato i wyjazdy, a wtedy bez chusty czy nosidła ani rusz jeśli chcemy zobaczyć coś więcej.

Dziewczyny, tak więc do roboty! Prać chusty (jak uprać chustę – przeczytasz TUTAJ) i motać się z dzieciakami! Jeśli przez zimę ktoś odpuścił, nie chciało mu się, nie wiedział jak. To wiosna to dobra pora by wrócić do noszenia. Nigdy nie jest tak, że jest już za późno i nie warto. Dzieci są ciekawe świata, a pamiętajmy, że z naszej perspektywy ten świat jest dla nich ciekawszy. Idealne wiązanie na wiosnę to plecak prosty. Jeśli jednak potrzebujemy mieć dziecko z przodu, chociażby dla oswojenia się to możemy zawiązać pod kurtką czy bluzą wiązanie typu kieszonka, albo skorzystać z chusty kółkowej. Kangurek prosty jest dla maluszków, a skoro piszę teraz głównie z myślą o Mamach, które w zimę odpuściły noszenie to zapewne mają już fajne niemowlaczki, które pierwszy raz widzą wiosnę i są bardzo ciekawe każdego listka na drzewie. Pokażmy dziecku świat z naszej perspektywy.

W chuście z dzieckiem możemy podejść wszędzie, do każdego krzaka. Pokazać mu przyrodę, dużo opowiadać. A kiedy uśnie możemy sobie usiąść na ławce i poczytać książkę lub blogi na telefonie. Zawsze też na początku możemy połączyć spacer wózkowy z chustowym. I miarę naszych potrzeb korzystać z jednego lub drugiego środka transportu. I nie ma się czego bać, że dziecko już na pewno nie będzie chciało. Dzieci mają większą zdolność akceptacji różnych sytuacji i to zazwyczaj w rodzicach jest blokada i opór, który warto pokonać. Znam Mamy, które zaczynały przygodę z chustą stosunkowo późno i bardzo sobie chwalą, że nie odpuściły i spróbowały.

Motywujące wpisy do noszenia na innych blogach:

12 rzeczy, które zyskałam dzięki noszeniu w chuście

Moje chustowanie

Codzienność mamy dwóch, czyli chusta w naszej rodzinie

Oraz moje odkrycie tego roku: chustujący Tata, wspiera i uczy matki polki z Poznania, znajdziecie do tutaj: Chusty Poznań