Jest to pochodne wiązanie klasycznego kangurka prostego. Z jedną mała modyfikacją. Dziecko nie jest umiejscowione z przodu, choć to możliwe w przypadku maluszków, tylko oparte na biodrze. Wiązanie to jest asymetryczne, podobne jak w chuście kółkowej. Ciężar ciała dziecka rozkłada się noszącemu na jednym barku, ramieniu i plecach. Dlatego warto wiązać naprzemiennie.

Do tego wiązania wystarczy krótsza chusta: 3,6-4,2.

W kangurku na biodrze można nosić od urodzenia, choć noworodków bym w to wiązanie nie pchała, ale równie dobrze czują się z nim niemowlaki, roczniaki. Kangurek na biodrze to było wiązanie, które kojarzy mi się z jesienią. Julianka miała wtedy 5 miesięcy i bardzo ją chciałam nosić już w plecaku prostym, ale ona ciągle chciała być z przodu. Na typowe noszenie z przodu w kieszonce czy kangurku była już za dużo. I wymyśliłam sobie wtedy kangurka na biodrze, a dorywczo kółkową.

A to nasze wspomnienia z czasów noszenia z piękną chustą z lnem Didymos, którą na pewno znajdziecie z dokładniejszym opisem w mojej galerii.

Chusta pomaga budować więź, wzmacnia relacje.

także ze światem zewnętrznym 🙂