Wiecie co ja robię na tym zdjęciu? Tak! Zgadliście! Kręcę się w kółko na kole młyńskim w wesołym miasteczku we Władysławowie. Julianka ma tutaj jakieś 2 miesiące. Wieje jak cholera, żeby nie powiedzieć inaczej. A ja mam przerażenie w oczach, że zaraz wypadniemy. Spadniemy w dół z hukiem. Nic po nas nie zostanie.

Miałam już dzisiaj nic nie pisać, a na pewno nie o tym. Ale znalazłam stare zdjęcia z wakacji i tak trochę ku przestrodze. Wymyślił sobie mój mąż atrakcje dla dzieci. Wesołe Miasteczko. Co mnie podkusiło? Czemu się zgodziłam. A no miałam Juliankę w chuście. To co niby się mogło stać? Starszy brat strasznie chciał, żebyśmy polecieli do góry wszyscy. Żywego ducha nie było na tej atrakcji oprócz nas. Na górze obleciał mnie taki strach, że totalnie gdzieś miałam piękne widoki na morze. Panoramę na Hel. Ja chciałam być na dole. Cała. Ze wszystkimi swoimi dziećmi!

IMG_0854

Tak więc ostrzegam lojalnie, że noszenie dzieci w chuście, nie zawsze rodzi dobre pomysły. To wcale nie było mądre. Mogło się coś urwać. Badziewie polskie, do Legolandu wstyd porównać. Gdybym nie miała chusty, to bym sobie stała na dole z gondolą i podziwiała widoki, jadła gofra. Nie wiem nawet jak mnie na to wspuścili z tak małym dzieckiem. Nikt nawet nie zauważył, że pod kurtką mam niemowlę.

Drogie Mamy, myślcie gdzie ładujecie się z dziećmi w chustach. Czasami myślimy, że to takie proste. Chusta tkana, dziecko w środku i do przodu. Autobus tak, tramwaj tak, metro tak, pociąg tak, schody, las, plaża, góry, tak, tak, tak, tak! Ale skok na bungy, spływ pontonem, karuzela. Nie! Widziałam też kiedyś na rowerze tatusia. Na plecach w nosidle miał dziecko. Dla mnie bardzo niebezpieczna sprawa. Tak samo jak wsiadanie do auta z dzieckiem w chuście i nie przekładanie go do fotelika samochodowego, co się też często rodzicom zdarza.

Tak więc z dzieckiem w chuście odradzam:

jeździć autem – zawsze wkładaj dziecko do fotelika samochodowego

jeździć rowerem, hulajnogą, na rolkach itp

uprawiać ekstremalne sporty

sprzątać przy użyciu ostrych środków żrących

i inne rzeczy, które mogą być niebezpieczne, zagrażać życiu dziecka lub rodzica