Noszenie w chuście dzieci kojarzy się ludziom z różnymi rzeczami. Już słyszałam, że tak noszą tylko Cyganie, albo jakieś biedne matki lub eko świry. Dla mnie babywearing oprócz oczywistych korzyści płynących dla mnie i dla dziecka to po prostu sport. Mamy narzekają często na brak ruchu, na to, że nie mogą wrócić do formy. Nie mają czasu na fitness, rower, ani bieganie. A mogłyby po prostu wziąć dziecko w chustę i iść na długi spacer.

Ile spalamy kalorii podczas godzinnego spaceru? Pewnie około 100-130 kalorii. A jeśli do tego niesiemy dziecko w chuście to spalimy o wiele więcej. Dlatego warto nosić w chuście od samego początku i przyzwyczajać nasze ciało do wysiłku. To jak stopniowe zwiększanie ciężarów na na siłowni. Tak jak w ciąży, brzuch rośnie stopniowo przez 9 miesięcy i stopniowo przyzwyczajamy się do zmian i dodatkowych kilogramów, tak noszenie w chuście od noworodka do tego okresu 1-1,5 roku, jest dla nas treningiem, który dopasowuje się do nas i naszych możliwości. Noszenie w chuście można więc potraktować jako wyzwanie dla siebie samej, jako walkę z dodatkowymi kilogramami które zostają czasem po ciąży. Chusta to prosty i dostępny sposób na aktywne macierzyństwo, nie ma tutaj wymówki, że nie mam czasu. Jeśli chusta stanie się obowiązkowym elementem dnia, wkrótce okaże się, że jesteśmy w stanie zrobić jeszcze więcej. Górskie wycieczki, nadmorskie spacery, leśne wyprawy nic nie będzie nam groźne. Jeśli tylko od początku przyzwyczaimy nasze ciało do wysiłku, to nawet kiedy dziecko będzie przybierać na wadze, nasz organizm sobie z tym poradzi. Także dziecko będzie traktować tę formę spędzenia czasu naturalnie.

Moja Julianka nie znała wózka przez co najmniej pierwsze pół roku. A na pewno gondoli nie widziała na oczy. Nasze spacery wyglądały tak. 3 letni Kuba jechał sobie na rowerku biegowym a ja za nim w chuście. Każde wakacje wspominam bardzo aktywnie, ciągle coś zwiedzaliśmy, spacerowaliśmy, małe dzieci nas nie ograniczały. Właśnie dzięki chuście, która zawsze była pod ręką.

IMG_2848

W większych miastach możecie także poszukać zajęć z chustą. Na pewno są zajęcia dla mam: taniec w chuście. A jeśli mieszkacie w mniejszych miastach i nie macie do takich atrakcji po drodze. Zorganizujcie się same w domu. Dzieci uwielbiają ruch w chuście. Zazwyczaj wyciszają się i zasypiają a Wy będziecie mogły sobie pląsać ze śpiącym dzieckiem w chuście. Odradzam stanowczo takie aktywności z chustą jak rower, rolki, bieganie. Ale taniec, spacer lub marsz to świetne połączenie z noszeniem dzieci.

Nie tylko Mamy mogą mieć aktywne macierzyństwo. Nie zapominajcie o tatusiach, którzy świetnie sprawdzają się na wszelkich wycieczkach i są bardzo pomocni w noszeniu dzieci.

wrzesien2010(4)