Jak nosić zimą? Czy potrzebne nam są do tego specjalne ubrania. Jak ubrać dziecko, żeby było mu ciepło.

Zima to najtrudniejsza pora na chustowanie dzieci i noszenie ich w nosidłach miękkich czy ergonomicznych. Teoretycznie zasada jest taka. Wiążemy się z dzieckiem w chustę, a dopiero potem zakładamy ubrania wierzchnie. Sprawa jest prostsza z mniejszych dzieckiem, które możemy nosić z przodu. Zawsze znajdzie się większa bluza polarowa, lub szeroka kurtka, w którą będziemy w stanie zapiąć się razem z dzieckiem. A nawet jeśli nie zapniemy się do końca zawsze możemy zabezpieczyć dziecko i siebie kocykiem, czy szalem. Jeśli wkładamy dziecko pod kurtkę, malec nie musi być w kombinezonie. A nawet nie powinien. Duży, śliski kombinezon, nie jest dobrym partnerem dla chusty. Wystarczy dziecko ubrać cieplej (cieplejszy dres, bluza z kapturem, wełniane skarpetki, dobrze na nóżki założyć dodatkową warstwę ochronną). Możemy także skorzystać, ze specjalnych kurtek do noszenia lub bluz polarowych dla dwojga a także osłonek polarowych (najedźcie na nazwy a otworzą Wam się linki). Zazwyczaj wszystkie te produkty są dwustronne, a przynajmniej powinny być, tak żebyśmy mogli nosić zarówno z przodu jak i na plecach. Jeśli chodzi o to, jaką bieliznę możemy stosować dla dzieci, to bardzo polecam ubranka z wełny merino o TUTAJ. O właściwościach tej wełny i dlaczego jest taka fajna, napiszę oddzielny post.

Czy możemy poradzić sobie bez tego wszystkiego, czy to oznacza, że nie możemy nosić?

Myślę, że zima w tym roku jest wyjątkowo słaba. Co oznacza, że sami nie ubieramy się w wielkie kurtki. Spokojnie możemy na płaszcz założyć chustę lub nosidło ergonomiczne. Wiadomo, że wtedy ubieramy dziecko bardzo ciepło, ponieważ jest ono odizolowane od naszego ciała i łatwiej może się wychłodzić.

Ania1

Możemy malca ubrać w grubą bluzę z kapturem, która ochroni go od mrozu i wiatru. Nosidła ergonomiczne mają zazwyczaj wszyty kapturek. Pamiętajcie, że do nosideł ergonomicznych wkładamy dzieci, które potrafią już siedzieć, więc to są już większe maluszki, dla których spokojnie dostaniemy fajne ocieplane buty, nie koniecznie do chodzenia, bo przecież jeszcze nie chodzą. Moim zdaniem mniejsze dzieci, lepiej nosić pod kurtką. Natomiast większe niemowlaki, czy starszaki lepiej wiązać na ubranie. Takie dzieci chcą czasem wyjść z chusty lub nosidła. I jeśli są ubrane ciepło, możemy to bez strachu zrobić. Cieszmy się z tej słabej zimy, z braku zasp. To naprawdę sprzyja noszeniu. Wycieczka w góry z dzieckiem i możliwość nie targania ze sobą wózka niesie ogromne korzyści. Możemy w każdej chwili pomóc innemu dziecku wdrapać się na skały. Sami nie jesteśmy ograniczeni tylko prostą drogą. Zyskujemy wolność i swobodę. Dziecko niesione przez nas ma szansę widzieć świat. Podziwiać widoki a jednocześnie być blisko rodzica.

Ania

P.S. Dziękuję Ani za zdjęcia, że chciała się ze mną nimi podzielić a ja mogę podzielić się nimi z Wami.

A jak Wy sobie radzicie z noszeniem w zimę?