Wiem, że Internet, a częściej YouTube jest najczęstszą wyszukiwarką dla każdego rodzica, który chce się dowiedzieć czegoś o noszeniu dziecka. Na FaceBook’u też często przewijają mi się przeróżne tutoriale pokazujące milion sposób jak zawiązać dziecko w chustę. Zdaje sobie sprawę z tego, że tych informacji jest bardzo dużo. Osobie, która mówiąc wprost jest zielona w temacie i poszukuje informacji, może się wydać, że jest tego tyle, że w zasadzie nie wiadomo, co oglądać, komu zaufać i co tak naprawdę będzie najlepsze dla naszego dziecka. Zdecydowanie łatwiej jest tym osobom, które już coś wiedzą i szukają konkretnych wiązań. Znają swoje potrzeby i wiedzą czego potrzebują na danych etapie rozwoju swojego dziecka uwzględniając przy tym swoje możliwości. Ja jednak myślę, o tych rodzicach, którzy dopiero zaczynają szukać informacji. Można to porównać do sytuacji, wchodzimy do nowej knajpy i dostajemy menu nie w naszym języku, nie znamy tej kuchni, ale jesteśmy głodni, skąd mamy wiedzieć co jest smaczne i co nam się spodoba, czy mamy przestrzeń na zamówienie wszystkiego z karty. Nie zawsze. Pozostaje nam intuicja, możemy zapytać kelnera co poleca, ale on może nie wiedzieć, co lubimy a czego nie. 

Trochę podobnie jest z chustami. Osoby, które pokazują w Internecie jak sobie radzą z chustą, pokazują swój indywidualny sposób. Musimy pamiętać o tym, że mają różne intencje i różne doświadczenia. Kierują się tym co uważają, że dla nich jest najlepsze, nie mamy pojęcia, czy to będzie najlepsze także dla nas. Oglądając te wszystkie filmy, zawsze jest tak, że coś nas przekona bardziej, a coś nie przemówi do nas wcale. Możemy potem na bazie tych obrazów poczuć, że wiemy jaką decyzję chcemy podjąć, jaką chustę lub nosidło zakupić dla swojego dziecka. Jednak to wcale nie oznacza, że w rzeczywistości, jak już dostaniemy produkt do ręki, wszystko przebiegnie jak na filmie. Skąd mamy wiedzieć, że to jest właśnie dla nas. To jak loteria szczęścia, uda się lub nie uda. Mam takie poczucie, że noszenie dziecka w chuście czy nosidle, nie powinno wynikać z przypadku. Powinno być świadomym wyborem, wyborem który podejmiemy zgodnie z najlepszą wiedzą, którą udało nam się zaczerpnąć. Dlatego chciałam Was uczulić na źródło z którego korzystanie. 

Często jest też tak, że dostajemy w prezencie od innych bliskich nam rodziców jakąś chustę lub jakieś nosidło. To bardzo fajne, że ktoś coś przekazuje dalej. Z mojego doświadczenia wynika, że to są różne narzędzia (pisząc narzędzia mam na myśli różne rodzaje chust i nosideł), bywa tak, że ktoś przekazuje coś, bo faktycznie to u niego działało, bywa też tak, że ktoś oddaje coś dalej, pomimo, że u niego się to nie sprawdziło i może sprawdzić się u nas. Kompletnie to jednak nie daje odpowiedzi, czy jest to narzędzie właśnie dla nas. Cokolwiek dostaniecie, waszym zadaniem jest zweryfikowanie tego produktu. Chociażby sprawdzenie czy jest on polecany przez doradców noszenia. Jeśli znajdziecie ten produkt u producenta, bierzcie pod uwagę, że może to być marketingowa informacja, że tak jest to przeznaczone dla dziecka o wadze takiej lub innej. To może być prawda lub nie. Niestety to dalej za mało informacji. I dalej nie wiecie co wybrać.

Rodzicielstwo dzisiejszych czasów bardzo ewoluuje. Opiera się na przeróżnych nurtach i rozmaitych wyborach. Ten wybór czasami nas przerasta, zaczynamy głupieć co tak naprawdę będzie dla nas najlepsze. Czujemy strach. Boimy się, że wybierzemy źle, że zrobimy swojemu dziecko krzywdę. Do tego wszystkiego nasze wybory od razu podlegają ocenie innych osób. To prosta droga do tego by przestać ufać sobie, a robić coś czego oczekują inni. Pytanie jednak czy to oni wychowują nasze dzieci, czy jednak my jesteśmy z nimi 24 godziny na dobę i znamy je najlepiej? 

Proszę Was o uważność w szukaniu informacji na temat noszenia dzieci w chuście lub nosidle. Proszę Was o to, byście nie bali się podważać różnych narzędzi i poddawać ich weryfikacji i ocenie. Nie chodzi mi teraz o krytykę wszystkiego, albo rezygnację z czegoś tylko dlatego, że usłyszeliście od kogoś, że jest to złe. Chodzi mi o nie uśpienie Waszej intuicji, bo ona jest dobra. Intuicja jest często nagła i bezpośrednia, jest szybka. Trzeba umieć ją usłyszeć, zanim ktoś ją nam zagłuszy. Jeśli już podejmiesz decyzję, przyglądaj się temu i obserwuj. Tylko krowa nie zmienia zdania, a może zmienia, tylko my o tym nie wiemy?