Często spotykam się ze stwierdzeniem, że moje dziecko jest nie chustowe. Rodzice, którzy dzwonią do mnie i chcą się umówić na konsultacje, zdarza im się pytać, czy ich dziecko polubi chustę. Nie ma takiej możliwości, bym dała komuś gwarancję. Ale mogę dać wiedzę, podpowiedzieć jakie są sposoby na to, by to się udało, by było łatwiej.

Zadbaj o potrzeby dziecka

Przede wszystkim zadbaj o potrzeby dziecka. Nie wkładaj do chusty dziecka, które jest głodne lub ma brudną pieluszkę, albo bardzo mocno płacze. Choć jeśli chodzi o zmęczone dzieci, które chcą po prostu spać, to włożenie do chusty może okazać się pomocne. Dzieci jednak są różne. Jedno dziecko uspokoi się już podczas wiązania, a drugie wpadnie w jeszcze większe szał. Ja raczej wolę najpierw trochę wyciszyć dziecko, przed włożeniem go do chusty. Chociaż każda mama sama wie najlepiej, co dla danego dziecka będzie lepszym rozwiązaniem.

Bądź w ruchu

Jeśli wiążesz się z dzieckiem w chustę, a ono zaczyna płakać, niecierpliwić się i dawać do zrozumienia, że nie ma teraz na to ochoty, to wcale to nie musi oznaczać, że to koniec próby wiązania. Zanim zrezygnujesz i wyjmiesz dziecko z chusty, po prostu przestań wiązać i postaraj się uspokoić maluszka. Przede wszystkim bądź w ruchu, kołysz się lekko, albo balansuj kolanami, możesz też coś nucić, albo szumieć dziecku do uszka. Dziecko w chuście potrzebuje być w ruchu, nawet podczas wiązania. Domyślam się, że jest to trudne dla kogoś kto próbuje jednocześnie opanować sztukę dociągania chusty, a tu jeszcze trzeba się kołysać. Dlatego warto w miarę możliwości, opanować pracę z chustą na sucho. Dość frustrujące bywa dla rodziców wiązanie się pierwszy od razu z dzieckiem.

Wybierz dobrą chustę

Wydawać by się mogło, że to raczej oczywista kwestia, że ważne jest to by mieć dobrą chustę. Jednak rynek nasycony jest tyloma propozycjami, że czasami komuś, kto dopiero zaczyna trudno odnaleźć ten dobry produkt. Dla mnie ważne by chusta była bawełniana, tkana splotem skośno-krzyżowym. Zwracam uwagę na firmę chusty, bo wiem, które firmy przykładają się do wysokiej jakości. Odsyłam tutaj do starego wpisu: Wybór chusty na znaczenie. Czasem wydaje się, że każda chusta jest taka sama i nie ma to znaczenia. Jednak w początkach nauki wiązania chusty dobrze dociągająca się chusta, naprawdę może ułatwić sprawę. Są chusty, które mogą zniechęcić do noszenia i sprawić, że coś się komuś nie uda.

Wiązanie i dociąganie

Nie bez znaczenia jest też umiejętność dobrania odpowiedniego wiązania do potrzeb i wieku dziecka. A także wiedza jak dociągać chustę. Chusta nie może być nie dociągnięta, za luźna. Musimy mieć poczucie, że stabilnie podtrzymuje dziecko. Ważne jest też wyczucie co potrzebuje dziecko. Większość dzieci lubi być ciasno opatulone chustą, zwłaszcza jeśli są to noworodki, które dopiero co opuściły ciasną miednicę mamy. Są jednak wyjątki od tej reguły, że dziecko na ciasnotę chusty reaguje jak na poparzenie. Warto wtedy poszukać sposobu, żeby nie ściągać chusty zbyt mocno i powoli stopniowo przyzwyczajać maluszka do noszenia. O technice dociągania chusty pisałam więcej w tekście: Nie bój się, nie udusisz dziecka – czyli o odpowiedniej sztuce dociągania chusty. Pamiętajmy o tym, że jeśli nie jesteśmy w stanie dobrze dociągnąć chusty, bo to oznacza walkę z dzieckiem. Postarajmy się do skorygować kiedy dziecko uśnie. Należy wtedy odwiązać chustę to etapu dociągania i jeszcze raz dociągnąć.