Dlaczego kobieta, która urodziła dziecko, czekała na to, cieszyła się, jest teraz smutna. Skąd ten smutek i dlaczego się o tym nie mówi. Czemu z tym smutkiem czujemy się źle, czujemy się winne. Czy jest coś, co może w tym pomóc?
Dlaczego kobieta, która urodziła dziecko, czekała na to, cieszyła się, jest teraz smutna. Skąd ten smutek i dlaczego się o tym nie mówi. Czemu z tym smutkiem czujemy się źle, czujemy się winne. Czy jest coś, co może w tym pomóc?