Drogi Rodzicu, spotkany w polskich górach na stoku narciarskim. Zobaczyłam Cię, kiedy zjechałam z góry ze swoimi dziećmi na nartach. Stałeś, Rodzicu na dole przy wyciągu. W chuście miałeś zawiązane dziecko. Uśmiechnęłam się do siebie na ten widok, jak zawsze mam to w zwyczaju. Jednak po chwili zobaczyłam coś więcej i to mnie zmroziło. Rodzicu, z przodu na sobie miałeś dziecko w chuście, z tyłu miałeś plecak, a na nogach, Drogi Rodzicu, miałeś buty narciarskie i narty. W rękach dumnie dzierżyłeś kijki. Nie uchwyciłam Twojego spojrzenia, schowały się za googlami narciarskimi. Zgarnęłam dzieci, schowałam poczucie winy i wstyd do kieszeni,…