Wiecie co ja robię na tym zdjęciu? Tak! Zgadliście! Kręcę się w kółko na kole młyńskim w wesołym miasteczku we Władysławowie. Julianka ma tutaj jakieś 2 miesiące. Wieje jak cholera, żeby nie powiedzieć inaczej. A ja mam przerażenie w oczach, że zaraz wypadniemy. Spadniemy w dół z hukiem. Nic po nas nie zostanie.