Zanim odkryłam, że moje dziecko ma wzmożone napięcie mięśniowe, strasznie się namęczyliśmy. Jako noworodek cały czas się prężył, nie lubił bardzo jak go noszę na rękach w kołysce. Mocno zaciskał piąstki i odginał się do tyłu w jedną stronę. Przebieranie go i całościowa pielęgnacja była jakimś koszmarem. W wieku 2 tygodni przekręcał się z brzuszka na plecy i bynajmniej nie była to żadna umiejętność, a właśnie skutek uboczny wzmożonego napięcia mięśniowego.

W pierwszych tygodniach życia małego dziecka napięcie mięśni rąk i nóg jest nieco większe niż mięśni tułowia. Dlatego rodzice mogą się w tym dopatrzeć jakiejś nieprawidłowości, choć zazwyczaj jest to normalne. W tym okresie częstą reakcją na jakikolwiek bodziec lub dyskomfort jest silne prężenie się do tyłu i odginanie główki. Rodzice, którzy udają się do specjalistów, często mogą usłyszeć, że przesadzają i doszukują się zaburzeń w rozwoju swojej pociechy. Jednak jeśli cokolwiek zwraca naszą uwagę, powinniśmy powiadomić lekarza pediatrę a także udać się z dzieckiem na konsultacje neurologiczną.

Ja także usłyszałam od lekarzy, że to normalne. Proszę poczekać do 3 miesiąca życia dziecka, to minie. Nie poczekałam. Szukałam dalej kogoś kto mnie zrozumie i pomoże mi w określeniu co się dzieje z moim dzieckiem. Wtedy trafiłam na cudowną fizjoterapeutkę Izę. To ona nauczyła mnie odpowiedniej pielęgnacji dziecka, podnoszenia go, przewijania, karmienia. Zwrócenia szczególnej uwagi jak się moje dziecko układa w nosidełku samochodowym, jak się zachowuje na leżaczku (z którego wówczas zrezygnowaliśmy). Bardzo szybko zaczęliśmy rehabilitację metodą NDT-Bobath, początkowo 2-3 razy w tygodniu. Z czasem zmniejszyliśmy to do 2 razy by w końcu w okolicach 6-9 miesiąca życia synka przejść jedynie do co miesięcznych kontroli.

Niemniej jednak sporo ćwiczyliśmy w domu, a przede wszystkim mieliśmy wiedzę jak pielęgnować dziecko, jak go wspierać i pomagać mu w jego rozwoju. Więcej na temat noszenia i odpowiedniej pielęgnacji pisałam TUTAJ

Co to jest wzmożone napięcie mięśniowe?

Jest kilka charakterystycznych objawów, które mogą wskazywać na nieprawidłowy rozwój układu mięśniowego. Dziecko u którego podejrzewamy wzmożone napięcie mięśniowe będzie bardzo mocno zaciskało piąstki i nie otworzy ich tak łatwo. Zazwyczaj ma bardziej napiętą lewą lub prawą stronę ciała. Zamiast leżeć swobodnie np. na plecach, ciągle odchyla się w jedna stronę. Podczas leżenia na plecach czy na boku, odgina główkę do tyłu, a położone na brzuszku odchyla głowę tak mocno, że powoduje to przekręcanie się dziecka na plecy. Jego ciało układa się w charakterystyczną literę C, tworząc jakby łuk. Dzieci z WNM generalnie są stale dosyć napięte, mało elastyczne. Nie lubią jazdy w foteliku samochodowym, które wymusza na nich pewną pozycję. Bywa, że nie potrafią utrzymać kontaktu wzrokowego, ani skupić się na jakiejś rzeczy, bo ich wzrok ciągnie ich w zupełnie inną stronę. Bywa, że pojawiają się także trudności z karmieniem piersią. Charakteryzuje się to tym, że niemowlę nie potrafi utrzymać piersi w buzi, często jest rozdrażnione i płaczliwe. Trudniej go uspokoić i wyciszyć.

Moim zdaniem jest to temat, którego nie warto bagatelizować. Często słyszę, wyrośnie z tego, poradzi sobie. Myślę, sobie wtedy, że jasne, pewnie sobie dziecko poradzi. Tylko będzie to trwało dłużej i będzie mu trudniej. Rehabilitacja choć brzmi jakby działo się coś strasznego, to nic innego jak zabawa z dzieckiem i stymulowanie go do odpowiednich odruchów. Jeśli mamy możliwość pomóc dziecku to uważam, że powinniśmy to zrobić bez względu na to jak silne lub słabe są oznaki napięcia mięśniowego. Jeśli rodziców coś niepokoi mają prawo drążyć temat i szukać spokoju.

Różne drogi terapii

Wzmożone napięcie mięśniowe nie jest groźne i dzięki odpowiedniej terapii w dość krótkim czasie może nie być po nim śladu. Ważna jest jednak odpowiednia i szybka diagnoza. Właściwie dobrane ćwiczenia ruchowe (fizjoterapia) są najskuteczniejszym sposobem na przywrócenie dziecku normalnego napięcia mięśniowego. Istnieją dwie główne metody stosowane przez fizjoterapeutów w celu leczenia tej dolegliwości. Niezwykle ważną kwestią jest jednak szybkie podjęcie rehabilitacji, aby stan dziecka nie uległ pogorszeniu na tyle poważnym, że okaże się nieodwracalne. Niektóre przychodnie publiczne prowadzą taką rehabilitację. W terapii wykorzystuje się metodę Bobath lub Vojty. Pierwsza obejmuje nie tylko ćwiczenia, ale i codzienną pielęgnację dziecka, prowokującą prawidłowe ruchy i odruchy, a hamującą nieprawidłowe. W metodzie Vojty efekt uzyskuje się przez nacisk na określone punkty ciała. I szczerze, nie jestem zwolenniczką tej drugiej metody. Ale też nie jestem lekarzem, więc nie zamierzam jej negować.

Metoda NDT Bobath

Jest to metoda fizjoterapeutyczna polegająca na kontrolowaniu wszystkich ruchów ciała dziecka przez fizjoterapeutę. Fizjoterapeuta pracuje z dzieckiem ruchem, w taki sposób by rozluźnić dziecko i ustawić na odpowiedni tor. Zadaniem leczenia jest ułatwienie dziecku ruchów i polega głównie na prawidłowym poruszaniu ciałem dziecka poprzez ruchy nóg i rąk, często obręczy barkowej, a także głowy oraz szyi. Podczas tych ćwiczeń fizjoterapeuta masuje dziecko, uciska go w odpowiedni sposób. Wszystkie ćwiczenia są wykonywane na spokojnie w zgodzie z dzieckiem. Używane są to tego różne duże piłki, maty, zabawki. Dzieci bardzo lubią taką formę terapii. Bardzo ważnym elementem tej rehabilitacji jest współpraca rehabilitanta z rodzicami dziecka, którzy uczą się prawidłowych metod pielęgnacyjnych, jak również sposobów prowadzenia ćwiczeń z maluszkiem w domu.

Metoda Vojty

Początek każdej rehabilitacji to umiejętność przyjrzenia się dziecku i postawienia odpowiedniej diagnozy. Zwrócenie szczególnej uwagi na ruchy dziecka. Badający sprawdza też jak pracuje dziecko dziecka na różnej przestrzeni, jak zachowują się mięśnie. W tym celu należy rozebrać dziecko podczas badania, umożliwia to dokładną obserwację ciała dziecka. Sama terapia polega na pobudzeniu przez fizjoterapeutę właściwych punktów na ciele niemowlaka, są to dokładnie określone punkty w ciele dziecka i ich kierunki. Innymi słowy, zadaniem rehabilitanta jest stworzenie odpowiedniego wzorca ruchowego u dziecka. Kolejną ważną sprawą ściśle związaną z rehabilitacją jest praca rodziców z dzieckiem w domu. Bywa, że dzieci protestują przeciw tym ćwiczeniom płaczem.

Często pytacie mnie czy można nosić dziecko w chuście z wzmożonym napięciem mięśniowym. Odsyłam Was do osobnego wpisu na ten temat: Wzmożone napięcie mięśniowe – jak nosić w chuście?

P.S. Dostaję od Was sporo maili z prośbą o kontakt do Pani Izy – odsyłam Was do strony www.gelmareh.pl