Pielęgnacja małego dziecka, zwłaszcza jeśli jest to nasze pierwsze maleństwo, na pierwszy rzut oka nie należy do rzeczy prostych. Przynajmniej na samym początku zadajemy sobie mnóstwo pytań. Jednym z takich istotnych kwestii jest kąpiel dziecka. Czy dziecko powinno być kąpane codziennie? W jakiej temperaturze kąpać maluszka? Jakich kosmetyków używać do kąpieli dla noworodka? Jak trzymać dziecko w wanience? Co zrobić, gdy dziecko płacze w kąpieli?

Pamiętam swoją pierwszą kąpiel tuż po powrocie ze szpitala. Przygotowaliśmy wanienkę, wlaliśmy do wody specjalną emulsję do kąpieli, termometrem precyzyjnie sprawdzaliśmy temperaturę, aż w końcu, z nadzieją na sukces, zanurzyliśmy w wodzie nasze dziecko. Wtem, ryk! Płacz rozdzierający serce. Od razu milion pytań co zrobiliśmy źle. Okazało się, że woda była za chłodna, bo temperatura 37 stopni, to jednak nie było to, czego oczekiwał nasz syn. I do tej pory uważam, że dzieci, które kiepsko znoszą kąpiel pierwszym powodowem jest po prostu za chłodna woda. Poza tym wody były za mało, więc się szybko wychłodziła. Ogólnie w łazience było za jasno, za zimno, wszystko działo się za szybko. To było nasze pierwsze doświadczenie z kąpielą. Potem było już coraz lepiej.

Generalnie w przypadku pierwszego dziecka sprawdziło nam się to, że dzień miał określony porządek. Wieczorowa kąpiel zawsze kończyła dzień i sprawiała, że dziecko łatwiej zasypiało. Faktycznie było tak, że wyraźnie czuliśmy, że kiedy tej kąpieli nie ma, to wyciszenie małego do snu było trudniejsze. Nigdy jednak kąpiel nie była u nas szorowaniem dziecka. Długo po prostu było to moczenie się w wodzie z dodatkiem łagodnego płynu do kąpieli. W początkowym tygodniach życia dziecka, płyn ten był też jednocześnie warstwą nawilżającą. Po kąpieli nie wcieraliśmy już tony kosmetyków. Szczególnie, że byłam ogromną fanką pieluch wielorazowych, a te jak wiadomo, nie lubią kremów i oliwek. W roli głównego kąpielowego u nas lepiej czuł się mój mąż. Myślę, że pewniejsza, większa dłoń, lepiej radziła sobie z podtrzymywaniem malutkiego dziecka, które wyślizgiwało się z moich rąk. W początkowych kąpielach używaliśmy też pieluszki tetrowej, która sobie pływała w wanience robiąc od czasu do czasu za ciepły kompres na ciało dziecka. Potem tylko spokojne wyjęcie dziecka z kąpieli, bezpośrednio na przewijak na którym leżał ręcznik. I gotowe. No jeszcze w między czasie podmiana ręcznika, bo ten pierwszy zawsze doświadczył zaszczytu zasikania i nie tylko, jeśli wiecie o co chodzi. Więc warto przy kąpieli maluszka mieć zapasowy ręcznik, zapasowe ubranka i pieluszki, generalnie wszystko co w zapasie to się wcześniej czy później przyda, by nie biegać w trakcie do pokoju i nie szukać w amoku.

Kiedy urodziłam Juliankę. Jakież było moje zdziwienie kiedy przy drugim dziecku również chciałam zastosować metodę rytuału wieczornej kąpieli. No więc, co wieczór starałam się codziennie kąpać córkę. I kiedyś zapewne przez lenistwo, nie wykąpaliśmy córki, a ta padła na noc w 3 sekundy. Całe przeświadczenie o tym, że kąpiel relaksuje i przygotowuje lepiej do snu legło w gruzach. I faktycznie, może już przez ograniczone możliwości, bo wiadomo z dwójką małych dzieci, celebrowanie wieczorów już nie było takie proste. Zaczęliśmy dzieci kąpać co 2 dni. A potem przyznam szczerze, dopiero wtedy kiedy były brudne. Żart! Niemniej jednak przestaliśmy na to zwracać szczególną uwagę, bo nagle okazało się, że dzieci są po prostu różne i każde z nich potrzebuje czegoś innego. 

Co dla mnie niesamowite, syn do tej pory kocha siedzieć w wannie i działa to na niego relaksacyjnie, łatwiej potem usypia i ma lepszy sen. A córka jak była jednym wielkiem chaosem, tak jest do tej pory i zdecydowanie to ona musi zadecydować o tym, czy ma ochotę na namaczanie. 

Do spokojnych kąpieli potrzebny jest spokój, jeśli coś zaczynamy robić na emocji, to zawsze szanse na powodzenie są mniejsze. Jeśli Twoje dziecko usnęło, a Ty zastanawiasz się, czy je budzić, to ja bym radziła odpuścić. Jeśli Twoje dziecko płacze podczas kąpieli. Nie działa to, że jest więcej wody i jest ona cieplejsza. To może dziecko jest głodne. Sama pamiętam, jak usilnie nie karmiłam przed kąpielą, bo się gdzieś naczytałam, że lepiej po. Tymczasem kąpanie głodnego dziecka nie jest niczym fajnym, ani dla Ciebie, ani dla niego. I nic nie stoi na przeszkodzie, byś nakarmiła przed kąpielą, a także po, jeśli dalej będzie chciało jeść. Niektóre dzieci nie lubią być trzymane na rękach podczas kąpieli, wtedy przydają się gadżety. Są to różnego rodzaju leżaczki, na których można bezpiecznie położyć dziecko, które dalej będzie zanurzone w wodzie. Szukanie własnej drogi na Waszą kąpiel, jest najlepszym pomysłem.

Jeśli lubicie ciekawe rozwiązania, zajrzyjcie na bloga Marysi – Nietypowa wanienka dla najmłodszych, jej blog to istna kopalnia fajnych rozwiązań dla dzieci, które Marysia sama testuje, więc mam przekonanie co do polecanych przez nią rzeczy.

A w ogóle jestem ogromną fanką wspólnych kąpieli z dzieckiem. To fajny sposób na wieczorne odprężenie i budowanie relacji. Jestem przekonana, że takie maluszki, które mają problem z zanurzeniem się w wodzie, będą czuły się bezpiecznie w ramionach mamy.