Adwent. Długo się zastanawiałam jak ograć ten temat w tym roku. Będę z Wami szczera, ani razu nie zrobiłam jeszcze dzieciom żadnego kalendarza adwentowego. Nie licząc tych kalendarzy gotowców. W tym roku moim marzeniem jest by było inaczej. Chciałam, żeby to było coś takiego, co nie tylko będziemy robić w pośpiechu codziennie rano przed wyjściem do szkoły czy przedszkola. Chciałam, żeby ten czas odliczania dni do świąt, był czasem wspólnym, byśmy mogli razem usiąść, wyciszyć się po całym dniu. Miałam totalną pustkę w głowie, zero pomysłu.
Mało z Was pewnie wie, że z wykształcenia jestem polonistką. Lata świetlne temu skończyłam filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. Jakie to były cudowne czasy, gdzie robiąc to co kocham najbardziej, czyli czytać, mogłam to robić beztrosko na studiach. I jeszcze nazywało się to studiowaniem! Odkąd są dzieci, mam coraz mniej czasu na książki. I bardzo z tego powodu cierpię. Trudno znaleźć mi czas na lekturę. Nie jeżdzę tramwajem, nie chodzę za często do lekarzy, więc nie czekam w kolejce, na wakacjach też wcale nie ma na to czasu, a wieczorami piszę bloga, odpowiadam na maile i jak się kładę do łóżka z książką w ręku to zasypiam na okładce.
Dlatego przerzuciłam się na lekturę dziecięcą i cieszę się, że moje dzieci już są coraz większe i starsze i czytamy wspólnie coraz fajniejsze pozycje. No może jeszcze nie z 3 letnią Julianką. Jest na etapie, że w kółko czytałaby te same książki. Dlatego ciągle wałkujemy, trzy jej ulubione książeczki bez litości, za to ja mam mdłości, jak tylko widzę taką jedną z fioletową okładką… Jednak z 6 letnim Kubą można już czytać prawie wszystko, a na pewno coraz więcej. Dlatego w tym roku moim pomysłem na kalendarz adwentowy to będą właśnie książki.
Dla Kuby mam fantastycznie wydaną książkę Wierzcie w Mikołaja – Wydawnictwo Zakamarki. Jest to bożonarodzeniowa opowieść napisana w 24 rozdziałach. Cena 49,90 zł. Zaczynamy jutro i codziennie będziemy sobie czytać po jednym rozdziale. Tym sposobem kiedy skończymy będą już święta.
Dla Julianki mam zbiór wierszyków Cynamon i Trusia. Od stóp do głów, oraz Cynamon i Trusia. Wierszyki na okrągły rok każda w cenie 24,90 zł. Bardzo lubimy krótkie, wesołe wierszyki, które się rymują. Dodatkowo zdradzę Wam w sekrecie, że przeczytałam na szybko z Kubą najnowsze wierszyki o Cynamonie i Trusi: Cynamon i Trusia. Wierszyki o złości i radości i są to zdecydowanie najlepsze wierszyki ze wszystkich tych części. A zakończenie bardzo nas wzruszyło. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam je z Julianką.
3 komentarzy Literacki kalendarz adwentowy
Ola
Zakamarki i Dwie Siostry rulez 😉
Urszula
Wspaniały pomysł z takim książkowym kalendarzem adwentowym! Jutro pędzę do księgarni, może moja czterolatka da się przekonać 🙂 Co do czytania to faktycznie przy dziecku ten czas na książkę jest ciężki do znalezienia… Ja akurat mam 3-miesięcznego bobasa i nadrabiam zaległości książkowe przy karmieniu, wreszcie przeczytałam zeszłoroczne prezenty bożonarodzeniowe 🙂 Ale później to znowu tylko literatura dziecięca – całe szczęście że teraz da się znaleźć fajne książki do poczytania z dzieckiem.
Ewa
Jeśli mogłabym coś polecić, to wybrałabym dwie pozycje: 1) 25 Opowieści na Boże Narodzenie + jedna, autor Bruno Ferrero, 2) Troje dzieci i gwiazda, autor Lusie Rinser. Pierwsza to zbiór 26 opowiadań – takich właśnie jak kalendarz adwentowy. Opowiadania osadzone w dzisiejszych czasach, wiele z nich zaskakuje pomysłem, każde z przesłaniem, ale niebanalnym. Przykładowe tytuły rozdziałów “Cztery adwentowe świece”, “Pudełko”, “Bunt choinek”, “Dwa tysiące lat później (A gdybe Jezus narodził się dzisiaj?). Drugą pozycję można już niestety dostać tylko z drugiego obiegu, ale warto zadać sobie trochę trudu. Książka tajemnicza, pełna przygód, wciągająca. Znowu niby stara historia, trzej królowie, gwiazda, ale… no właśnie nie trzej królowie tylko ich dzieci: dwóch chłopców, jedna dziewczynka… “Nasza opowieść zaczyna się od gwiazdy…..” , co roku wracamy do tej pozycji. Życzę miłej lektury i pozdrawiam