Bardzo często rodzice sięgający po chustę zastanawiają jak się długo mogą nosić swoje dziecko w chuście, a także do jakiego okresu chusta im się sprawdzi. Do kiedy w ogóle można nosić dziecko? To takie pytania klamry, na które próbują odpowiedzieć producenci chust czy nosideł. Jednak prawda jest taka, że nie ma na ten temat jednej dobrej odpowiedzi, ani jednej uniwersalnej tabelki, gdzie wrzucasz dane dziecka i wyskakuje obliczenie w minutach i sekundach, dniach i miesiącach.
Raczej nie polecam kierowaniem się przy wyborze chusty lub nosidła tylko wiekiem dziecka lub jego wagą. A przynamniej nie powinno to być głównym wyznacznikiem. Bardziej się trzeba skupić na potrzebach, które nami kierują. Po co chcemy nosić? Jakie mamy oczekiwania? Odpowiedzi na te pytania powinny nas zaprowadzić do wyboru odpowiedniego wiązania – jeśli decydujemy się na chustę, bo za tym idzie wybór chusty i długość noszenia np. w przypadku chusty kółkowej zawsze będzie krócej niż w innych wiązaniach, przez asymetryczność tego wiązania. W kieszonce też może być nie za długo, bo Mamę w tym wiązaniu szybciej rozbolą plecy niż w innym. W plecaku prostym czy kangurku prostym możemy nawet nie zauważyć, że minęła już godzina. Jeśli chodzi o nosidła, też wszystko zależy od rozwoju dziecka, od tego czy siedzi samodzielnie czy nie. Od tego, do czego nam to nosidło potrzebne. Czy na wycieczkę w góry, czy na przeniesie dziecka z punktu A do punktu B.
Zacznijmy od początku
Kiedy rodzi się dziecko, ludzki fizjologiczny wcześniak, który spędził w łonie matki około 9 miesięcy, gdzie był noszony, naturalnie tulony, bujany. Jedyne czego potrzebuje na świecie to kontynuacji tego. Dlatego najprostszym rozwiązaniem jest zamotać noworodka w kangurka prostego już od pierwszych dni jego życia. Siłą rzeczy noworodki spędzają w chuście o wiele więcej czasu niż w późniejszym okresie chustonoszenia. Noworodka w chuście możemy nosić codziennie, tyle ile potrzebujemy, czy będzie to 30 minut czy godzina, nie ma to żadnego znaczenia. Ważne jest to, by dziecko miało także inne aktywności, a także naturalne przerwy od noszenia, na karmienie, przewijanie, czy sen. Są specjalne okazy, które śpią tylko w chuście, ale nie o dziś i nich mowa. Dla noworodka ważne jest by miał możliwość leżenia na płasko, by mógł swobodnie poruszać rączkami. W chuście, gdzie maluszek jest ciasno owinięty, mamy wrażenie, że znów jesteśmy z dzieckiem jednym ciałem. Ale pamiętajmy, że dziecko nie ma w chuście takich możliwości ruchu jak na powierzchni płaskiej. Okres noworodkowy a także, gdzieś do 3 miesiąca życia dziecka, to czas kiedy dzieci spędzają dłuższą część czasu w chuście.
Ciekawskie niemowlaki
Czas kiedy dzieci zaczynają interesować się światem, chcą go poznawać i doświadczać, czyli gdzieś od 3 miesiąca życia dziecka, to etap w którym chusta zaczyna spędzać trochę inną funkcję niż bliskościową. Dopóki w chuście jest fajnie, coś się dzieje, coś widać. Malec przywiązany do matki będzie zadowolony. W momencie kiedy pojawia się nuda np. mama przestaje chodzić, albo ciągle jesteśmy w tym samym pomieszczeniu. Dziecko może chcieć wydostać się z chusty, bo będzie miało za mało wrażeń. Ucieczka z chusty następuje poprzez odpychanie się dziecka od rodzica, wiercenie oraz wydawanie dźwięków, a nawet płacz. Ważne, żeby jak we wszystkim nauczyć się słuchać tego co próbuje nam powiedzieć ten mały człowiek. Jeśli dziecko nie chce w tym okresie być już tyle noszone w chuście, można pomysleć o zmianie wiązania, a także dostosować czas noszenia do jego potrzeb. Mogą też pojawić się dni, kiedy dziecko będzie odmawiało zawiązania. Nie jest to już koniec chustonoszenia, raczej moment w którym trzeba się zastanowić, czemu się tak dzieje i co dalej. 3 miesiąc życia dziecka to też okres w którym dziecko zaczyna się uczyć nowych umiejętności. Kiedy leży na plecach, zaczyna próbować odrywać rączki od podłoża. Położone na brzuszku ćwiczy już powoli unoszenie główki. Także emocjonalnie rozwój dziecka bardzo się zmienia w tym okresie. Uśmiecha się do nas i próbuje nawiązać z nami dialog. Dlatego chusta w tym okresie to nie tylko tulenie się do Mamy, choć też jeśli jest taka potrzeba, ale przede wszystkim możliwość zobaczenia świata z innej perspektywy. Najlepiej na tym etapie pomyśleć o takim wiązaniu i sposobnie noszenia, by dziecku umożliwić lepszy kontakt ze światem (np. chusta kółkowa, plecak prosty).
Mobilne niemowlaki
Chustonoszenie zmniejsza się też naturalnie kiedy dziecko jest coraz bardziej aktywne i mobilne. Coraz więcej czasu, chce spędzać na podłodze. Pełza, raczkuje, zaczyna siadać. To czas kiedy pozwoli się zawiązać w chustę tylko do drzemki, lub na spacer. Jeśli w tym okresie rodzice chcą zacząć swoją przygodę z noszeniem dziecka w chuście, coś nie wychodzi, to nie jest to wina chusty, lub tego, że dziecko jej nie lubi. Ono jej nie zna, nie wie i nie pamięta już o co chodzi. Jednocześnie w momencie swojej aktywności, oderwane od niej i włożone do chusty, naturalną reakcją na to działanie będzie protest. Długość noszenia dzieci w tym okresie, też będzie zależało od dziecka. Jedne dzieci będą spały w chuście i spędzały w niej dziennie po 1-2 godziny. Inne dzieci pozwolą jedynie na 15 minut noszenia i już ich energia będzie ciągnęła gdzie indziej. Jako rodzic nie mamy na to za bardzo wpływu, co więcej nie powinno nas to frustrować, zniechęcać.
Chodzące starszaki
Chusta musi czasami zejść na drugi plan, by zrobić miejsce czemuś nowemu. Osobiście pamiętam okres od 1,5 roku do około 2,5 lat, gdzie Julianka prawie nie dawała się nosić. To był jej czas zdobywania świata na nogach, na chustę reagowała jakbym chciała ją czymś oparzyć. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w wieku około 2,5 lat wróciła do mnie z chustą i poprosiła bym ją zawiązała. W wakacje jako 3-3,5 latka, była noszona prawie na każdej wycieczce, bo małe nóżki odmawiały współpracy i wiedziały, że mogą liczyć na mnie. Jednak uważam, że tak jak małemu dziecku nie powinno się odmawiać noszenia. Tak ze starszakiem, zwłaszcza takim 2-3 a nawet 4 letnim, noszenie w chuście powinno mieć swoje zasady i granice. Przede wszystkim dziecko powinno wiedzieć, że jest już duże i samodzielne i rodzic nie zawsze ma możliwość wziąć do chusty, na ręce lub na barana. Rodzic ma prawo odmówić jeśli nie ma siły.
Noszenie dziecka w chuście jest wypadkową naszej wiedzy o tym jakie potrzeby ma dziecko, jak się rozwija i po co te noszenie jest nam potrzebne. Nie ma więc, jednej recepty, noś 45 minut dziennie, aby zapewnić swojemu dziecku bliskość i bezpieczeństwo. Wszystko to możesz zapewnić na milion innych sposobów. Wybór należy do Ciebie.
21 komentarzy Ile dzieci mogą być noszone w chuście?
Marysia
Dziękuje za ten wpis! Właśnie zastanawiałam się ile czasu mogę nosić moja dwutygodniową córkę. Doradca chustowy mówił mi o 30 min max jednorazowo i żeby wyjmować dziecko gdy zaśnie. Troche mnie to zdziwiło.
Marta - Zamotani.pl (author)
W wyjątkowych sytuacjach jeśli czuję, że granice noszenia będą potrzebne i korzystne to je podaje rodzicom, ale porady by wyjąć dziecku gdy zaśnie, nie rozumiem? Czym się kierował doradca noszenia?
polka
Totalna głupota! Jak można nosić i krepować roczniaka ktory uczy sie chodzic a co dopiero 2 3 latka. Nawiedzone mamusie z problemami psycho…to zaspokaja ich potrzeby bo na pewno nie zdrowego energiczne malucha który poznaje swiat i staje się samodzielny. Głupia moda i tyle.
Em
Niech Pani powie mojemu trzyletniemu synowi, kiedy na mega długim spacerze, nogi mu w tyłek włażą i na plecach w chuście można zwyczajnie odpocząć, że jest „głupio modny”
Kasia
Rozumiem, że nie krępowała Pani dziecka również wózkiem – bo po co wyręczać roczniaka w poznawaniu świata… niech chodzi wszędzie piechotą:)))
mimi
to jest noszenie a nie krępowanie, nie widzi Pani różnicy??
Doma
Szanowna Pani Polko, proszę nie obrazac Autorki bloga, a także przy okazji, innych rodzicow, ktorzy nosza swoje dzieci. Ten blog to bardzo kulturalne i spokojne miejsce, w ktorym nie ma miejsca na takie wrogie komentarze. Pani Marta nigdy i nikomu nie narzuca swojego zdania, nie musi Pani przeciez nosic. wszyscy tutaj chetnie posluchaja rzeczowych argumentow,albo Pani doswiadczen z noszenia, ale takie obrazanie jest nie na miejscu.
Magda
Moja córka jest co prawda jeszcze malutka, bo ma niecałe trzy miesiące, ale jest właśnie egzemplarzem śpiącym jedynie w chuście. Odkładana często się budzi, więc nie ryzykuję jeśli chcę, by odpoczęła. W ten sposób spędza dziennie w chuście około 4 godzin. Czy są jakieś ograniczenia czasowe – czy te cztery godziny to za dużo? Czy powinnam za wszelką cenę próbować ją odłożyć?
Marta - Zamotani.pl (author)
Dzień dobry 🙂 Widzę, że martwisz się, że za dużo czasu w chuście spędza, że to może wpłynąć na jej rozwój, jednocześnie widzisz, że to się po prostu sprawdza, bo tylko tak mała chce spać i śpi. Inaczej dni byłyby trudniejsze, drzemki krótsze, a Wy bardziej zmęczone. Ja nigdy nie powiem, noś więcej lub mniej, po prostu noś tyle ile potrzebujesz w danej chwili, tego dnia. To jest etap IV trymestru, gdzie dziecko bardzo potrzebuje być blisko. I fajnie, że tę bliskość dajesz. Moim zdaniem nic się złego nie dzieje. A jeśli martwisz się o chustę, wiązanie itp – to wyślij mi zdjęcia na maila – marta@zamotani.pl
Asia
Pamietam kiedy nosilam swoja corke- to byly piekne chwile. Niestety zawsze byla duzym dzieckiem i szybko musialam z tego zrezygnowac.
Darii
Witam,ja mam dylemat z troszkę innej beczki, 🙂 mija córka ma już 4.5 roku i waży 19 kg…jak co roku jedziemy na wakacje nad morze,i jak co roku jest ten sam problem z dłuższymi soacerami,dziecko chce spacerować ale bolą ją nogi,maz często nosi ją na barkach żeby chwilkę odpoczela i mogła iść dalej.Zastanawism się czy jest możliwość noszenia tak dużego dziecka w chuście na plecach przez powiedzmy 20 min?mam nadzieję że nikt się nie oburzy tym pytaniem🙃😉z góry dzięki za odp
Marta - Zamotani.pl (author)
Dzień dobry, rozumiem, że mała nie była nigdy wcześniej noszona w chuście? Myślę, że na tym etapie lepsze byłoby uszycie ergonomicznego nosidła, lub wypożyczenie takiego. Wszystko jeszcze zależy od gabarytów dziewczynki. Nie wiem jednak czy w tym wieku nie zachęcałabym do samodzielnych aktywności, hulajnoga, rowerek biegowy itp. Tutaj moje wakacje z 3-4 latką – http://zamotani.pl/debki-bialogora-odkrywamy-polskie-wybrzeza/
Golka
Witam, mam 2 miesiecznego synka, ktory w dzien spi jedynie w chuscie. To moje trzecie dziecko, wszystkie nosiłam i uważam że jest to najwspanialsza rzecz pelna miłości i ciepła. Tez miałam dylematy dotyczące ilosci czasu jaki dziecko spedza w chuscie. Ale dzis wiem, ze tak jak Pani Marta wspomniała każde dziecko jest inne i jego potrzeby sa indywidualne. Uwazam ze chusta to najlepsza rzecz na świecie😉
Karolina
Mam 7 tygodniowego maluszka, dopiero od jakiegoś tygodnia się motamy. – na razie tylko w domu na max godzinę lub na krótkich spacerach. Zastanawiam się co w sytuacjach, kiedy muszę jechać coś załatwić na mieście i powiedzmy cała wyprawa ma zająć więcej niż 2-3h… czy wtedy brać mimo wszystko ze sobą wózek, żeby móc dziecko odłożyć? Nie mam pomysłu jak to zorganizować i właściwie to trochę się boję wychodzić na dłuższe wyjścia z zamotanym malcem. Jakieś rady bardziej doświadczonych?
Marta - Zamotani.pl (author)
To chyba wszystko zależy od tego jak się czujesz z chustą i gdzie jedziesz. 2-3 godziny pod rząd malec może nie wytrzymać w chuście a i Ty będziesz potrzebować przerwy. Do tego dochodzi karmienie, pielęgnacja. Warto pomyśleć, czy jedziemy do takiego miejsca, gdzie będziemy mieli możliwość by sobie poradzić. Jeśli bez wózka to trzeba zabrać ze sobą plecak by wszystko spakować. Mnie się też sprawdzały duże nerki do których pakowałam różne rzeczy. Jak się nie czujesz pewnie to mogę poproś kogoś o asystowanie Ci, wózek też oczywiście można zabrać, ale to już cała wyprawa. Na pewno początki są trudne, bo się boimy tego co nie znamy. Ale potem okazuje się, że sobie poradziłyśmy.
Mateusz
Uwielbiam nosić moją córeczkę w chuście. 🙂
Natalia
Moja mała aktualnie ma niecałe 5 m-cy raz chce w chuste raz nie. Tak było praktycznie od zawsze, choć teraz oczywiście częściej. Co nie zmienia faktu, ze jak widzi chuste w moich rękach uśmiecha się, a pies skacze bo wie, że idziemy na spacer.
Na pewno przyszła pora nauczyć się wiązać plecak bo ok. 8 kg na przodzie daje się we znali nawet przy kangurku (choć zecydowanie wygodniejszy jest niż kieszonka, ale mam wrażenie jak by mała była mniej bezpieczna. Kieszonka mocno okuta małą).
Za jakiś czas przerzucimy się na nosidło, tak sądzie. Bo tato przy tym skorzysta. A chusta będzie miłym uzupełnieniem.
Kasia
Dobry wieczór:)Mam prawie 6 msc córeczkę, waży już 8 kg. Jest dużym i ruchliwym bobasem. Zastanawiam się czy nie jest już za późno na noszenie w chuście,czy nie lepsze byłby nosidło?Córka już zaczyna siadać. Chciałabym ją nosić podczas spacerów, krótkich wycieczek zamiast wózka. Czy nosidło jest lepszym rozwiązaniem na tym etapie?A jeśli tak to jakiego typu żeby nie zrobić jej krzywdy?Jest tego tyle…pozdrawiam!
Marta - Zamotani.pl (author)
Kasiu a skąd jesteś? Najlepszą drogą dla Ciebie to spotkanie z doradcą, by spróbować chusty – dostosować wiązanie i rodzaj, ewentualnie pomierzyć nosidła. To taki etap w życiu dziecka, że trzeba spróbować co się sprawdzi. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Jeśli już nosidła to takie z regulacjami jak np. Fidella Fusion
Małgorzata
Ja jako młoda mama z małym doświadczeniem mam niemałą zagwostkę, ponieważ o ile moja kochana córeczką uwielbia się przytulać, spać na mnie i na ramionach, to chusta jest dla niej czymś w rodzaju tortury. I nie pomogły zmiany chust, nosideł i tym podobne 🙁 Zawsze kończy i kończyło się się wrzaskiem. I teraz, gdy ma 8 miesięcy i gdy miała ten miesiąc. Czy może coś robię źle? Proszę o pomoc. pozdrawiam. Małgorzata
Marta - Zamotani.pl (author)
Cześć Małgosiu, trudno mi odpowiadać na takie pytanie nie znając Was, nie widząc i nie słysząc całej historii. Jednego jestem pewna, że nie robisz nic źle czasem tak bywa. Jeśli chcesz pogrążyć temat napisz do mnie bezpośrednio. Pozdrawiam Marta