Zmysł dotyku jest najmocniej rozwiniętym zmysłem u noworodków. Dotyk dla noworodka jest bardzo istotny o wiele ważniejszy niż słuch, wzrok czy nawet smak lub zapach. Przez zmysł dotyku noworodki zaczynają poznawać świat. Jeśli się nad tym dobrze zastanowimy, szybko dostrzeżemy dlaczego noworodki tak bardzo potrzebują bliskości, tak bardzo lubią być noszone i tulone.
Zmysł dotyku rozwija się jako pierwszy już w okresie ciąży i dzieje się to bardzo szybko, około 6 tygodnia od zapłodnienia zarodek zaczyna odbierać pierwsze bodźce czuciowe w okolicach jeszcze nie do końca ukształtowanej buzi. To się potem rozprzestrzenia na całe ciało, aż w okolicy 12 tygodnia ciąży na dotyk reaguje już prawie całe ciało. Ten ekspresowy rozwój dotyku, nie idzie w parze z rozwojem świadomości, która to potrzebuje prawie całego okresu ciąży na to, by połączyły się pewne rzeczy, dzięki którym płód świadomie będzie odbierał wszelaki dotyk w życiu płodowym.
Chociaż zmysł dotyku odgrywa na początku ważną rolę, potrzebuje jeszcze długiej drogi, do tego by być dojrzały. A swoją dojrzałość buduje etapami. U noworodków i niemowlaków najbardziej wrażliwa część ciała to buzia i obszar wokół ust. To wyjaśnia dlaczego małe dzieci uczą się świata i wszystkiego co ich otacza właśnie przez buzię. Niemowlaki muszę wszystko obślinić, zjeść, włożyć do ust, dopiero wtedy mają możliwość obcowania w pełni z tym co ich interesuje. Nie są tego w stanie zrobić inaczej na tym etapie rozwoju. Ta metoda poznawania świata przez dzieci utrzymuje się dłużej niż nam się wydaje, bo nawet u pięciolatka dalej buzia jest bardziej wrażliwa niż inne części ciała np. ręce.
Bardzo ważne w rozwoju noworodka jest możliwość wkładania rączek do buzi od samego początku. Nie tylko wpływa to pozytywnie na karmienie piersią, ale także rączkami dziecko oswaja buzię. Jest to o tyle istotne, że w przyszłości dziecko nie będzie miała odruchów wymiotnym spowodowanych np. jakąś konsystencją jedzenia. Pozwalajmy więc penetrować dzieciom swoje buzie własnymi rączkami. Jeśli nie ma wyraźnej potrzeby, nie zakładajcie noworodkom rękawiczek po porodzie. Stymulowania aparatu mowy, ust, języka jest bardzo ważne dla rozwoju dziecka od samego początku.
Chciałam zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną rzecz. W karmieniu piersią czy też butelką nie jest istotne samo karmienie, to nie ono daje poczucie komfortu i bezpieczeństwa (choć też, bo głodne dziecko, które nie ma zaspokojonych potrzeb jedzeniowych nie będzie dobrze funkcjonować, bez względu na wiek) ważniejsze w tych czynnościach jest właśnie element dotyku i bliskości. Tak więc w uspokojeniu dziecka nie jest najważniejsze karmienie, ale to co łączy matkę i dziecko i pomaga budować więź to jest właśnie dotyk. Dlatego noworodki tak bardzo lubią być noszone. Potrzebują kontaktu fizycznego. Uspokajają się na rękach, a dodatkowo uspokajają się w ruchu. Tak więc zarówno dotyk jak i ruch ma ogromne korzyści w budowaniu więzi z dzieckiem, a także w dawaniu poczucia bezpieczeństwa i spokoju.
W dawnych czasach, kiedy rodziły się wcześniaki, personel medyczny trzymał dzieci z daleka od rodziców. Rodzice mogli dzieci oglądać jedynie przez szybę. Uważano, że noworodki i wcześniaki są tak kruche, że lepiej ich nie ruszać i lepiej je zostawić w inkubatorach. Nie wiedzieli, że dotyk jest tym, czego dzieci potrzebują najbardziej. Nie wiedzieli, że ten dotyk ma działania lecznicze i powinien być podstawowych składnikiem opieki w okresie tuż po narodzinach dziecka. Odsyłam Was tutaj do wpisu o kangurowaniu wcześniaków. Czasy się jednak zmieniły i aktualnie coraz więcej szpitali wyznaje zasadę bliskości i zachęca rodziców do kontaktu fizycznego z dziećmi. Na szczęście jest tak, że branie dziecka na ręce, dotykanie go, masowanie i inne czułe pieszczoty są w naszej naturze i naprawdę mamy ogromną ochotę to robić. Bardzo ważne jest by poświęcić temu trochę czasu, a także by te działania nasze były kierowane naszymi emocjami. Nie ma się więc co powstrzymywać jeśli mamy ochotę wycałować te małe stópki, one naprawdę tego potrzebują.
Nie ulegajcie podszeptom, które mogą płynąć z otoczenia, że lepiej nie nosić, bo się przyzwyczai. Trudno przyzwyczaić do czegoś, czego oczekuje nasza natura i tak skonstruowała okres płodowy, że już tam dziecko było, noszone, tulone i bujane i miało kontakt fizyczny, bliskość i bezpieczeństwo. Dotykajcie swoje dzieci, masujcie paluszki i całujcie brzuszki, a dziecko Wam na to odpowie wyrastając na cudownego człowieka.