Zastanawiacie się czasem jaką matką będzie wasza córka, albo jakim ojcem będzie wasz syn? Ja myślę o tym często. Obserwuję kulturę w której żyjemy. My Polacy nie umiemy ze sobą rozmawiać. Przeprowadzamy wywiady, wypytujemy, plotkujemy, stawiamy diagnozy, osądzamy i radzimy.  O w tym to jesteśmy najlepsi. W radzeniu. Nie umiemy słuchać. Stąd tyle niewyjaśnionych spraw, które są nam solą w oku. Obserwuję nietrwałość relacji i nieszczerość ludzi, to główne choroby naszego wieku. Pozornie niegroźne, a jednak wszechobecne, atakują jak wirus. Lekarstwa brak.

Zbudowaliśmy świat pełen stereotypów, labiryntów pełnych mitów. Kto ma w tym żyć? Czy zdajemy sobie sprawę, że właśnie teraz budujemy przyszłość naszych dzieci? Nie tylko na najbliższe kilka lat. Tylko na dużo więcej. Ile czasu potrzeba my zmienić myślenie, jak długo trzeba czekać by powstały nowe poglądy i prawdy. Czy moje dzieci będą już żyły w innym świecie, jak bardzo będzie on się różnił od aktualnego. Czy doświadczenia, które teraz gromadzą, ułatwią im późniejsze życie, będą dla nich budujące, czy wręcz przeciwnie, będą kulą u nogi, sprawią, że będą bali się życia. Czy dobrze wychowuje swoje dzieci, czy naprawdę wiem najlepiej. Nie wiem.

Co zrobię jeśli za 20-30 lat moje dzieci będą miały dzieci i będą je chciały wychować po swojemu. Przez 7 ostatnich lat conajmniej z 5 razy zmieniły się zalecenia co do pielęgnacji pępka dziecka po porodzie. Na przestrzeni 30 lat dzieje się jeszcze więcej. Kiedy urodziłam dzieci ciągle słyszałam od mojej Mamy czy Teściowej, za moich czasów było inaczej. Widziałam jak trudno im było zrozumieć i zaakceptować moje decyzje, bo one robiły inaczej. Dziwiłam im się wtedy, że mnie nie rozumieją. Już się nie dziwię. Inne były zalecenia co do karmienia dzieci, spania, ubierania, pielęgnacji, jednym słowem – wszystkiego!

Zanim pokłócicie się ze swoją Mamą o to jak macie wychowywać dzieci, postawcie się na jej miejscu. O to, wasza córka rodzi dziecko i nie chce karmić piersią wcale. Chusty i wózki odchodzą do lamusa. Powstaną roboty do pielęgnacji dziecka, automatyczne łóżeczka z wbudowaną funkcją usypiania i kołysania i wykrywaczem wilgoci, żeby było wiadomo kiedy dziecku zmienić pieluszkę. Nam się wydaje teraz, że idziemy w trend ekologii, że się zbliżamy do natury, prostoty. A może będzie zupełnie przeciwnie. Pytanie jest takie, nie ważne jak będzie. Pytanie czy będziemy umiały to zaakceptować, czy będziemy z tym walczyć. Czy pomimo to, że się nie będziemy zgadzać, dalej będziemy wspierać swoje dzieci w ich wyborach. Myślę, że czasami od tego kto ma racje, ważniejsze są po prostu dobre relacje i wzajemny szacunek.

Miłość to pełne zaakceptowanie drugiej osoby, niezależnie od różnych szczegółowych aspektów.
Otto Flake