Wybór nosidła ergonomicznego, to nie jest taka prosta sprawa. Obecnie na rynku mamy kilkanaście firm, które oferują kilka różnych modeli. Nosidła różnią się od siebie i dlatego rodzice często mają problem, jakie nosidło wybrać dla dziecka. Nie dziwię się, bo na pierwszy rzut oka nie widać żadnych różnic. Na zdjęciach widzimy po prostu dziecko w nosidle. Od czego zależą więc te różnice. Jakie nosidło powinniśmy wybrać dla siebie, a przede wszystkim dla naszego dziecka?
Pierwsze pytanie jakie należy sobie zadać, to w jakim wieku jest nasze dziecko. Jeśli mamy do czynienia z noworodkami, a także małymi niemowlętami (0-3 miesiące życia), to moim pierwszym wyborem co do noszenia zawsze będzie chusta. Nie ma jednak jedynej słusznej odpowiedzi, bo co zrobić jeśli chusta się nie sprawdza. Czy jest coś co rodzic może używać?
Zacznijmy od tego, że dzieci bardzo różnią się od siebie. Jeśli więc producenci reklamując swoje produkty operują szablonowymi kryteriami takimi jak np. waga dziecka. To jest to jedna z wytycznych, która już wprowadza rodzica w błąd. A to dlatego, że naprawdę jest różnica pomiędzy 4 a 6 kilogramowym dzieckiem, bo oprócz wagi dzieci są jeszcze długie, albo pulchne i na to też musimy patrzeć. Także istotną kwestią w wyborze nosideł jest to, jaki rozmiar ubranek nosi aktualnie dziecko. Dziecko w rozmiarze 56-62 cm to dla mnie cały czas za małe dziecko na nosidło. Dziecko w rozmiarze 68 cm jest na granicy, czyli są dzieci, które już będą się w nosidłach dobrze układać, a są takie, które jeszcze długo muszą do tego poczekać. Natomiast zazwyczaj maluszek w rozmiarze 74 cm i odpowiednią wagą, będzie już fajnie wypełniał panel nosidła. Dlaczego to takie ważne, a no dlatego, że nosidło to nie chusta.
Chustę jesteśmy w stanie dociągnąć. Główną zasadą dobrze dociągniętej chusty jest wrażenie, że przylega ona do ciała dziecka i rodzica, równomiernie. To sprawia wrażenie, że dziecko i rodzic są jednym ciałem. Jakby ktoś ich oplótł bandażem elastycznym. Nosidło nawet te najlepsze z regulacjami (nie wszystkie nosidła mają wystarczające regulacje) jest dalej nosidłem, gdzie nie zawsze dziecko będzie się dobrze układać. I nie zawsze będzie tak samo równomiernie trzymane przez nosidło. A ważne jest by nosidło spełniało podobne założenia co chusta. Musi dobrze przylegać do dziecka, musi utrzymać jego pozycję. Dlatego podstawową zasadą z nosidłami to nie są kilogramy dziecka (choć nie jest tak, że są one nieistotne), ale właśnie wiek, rozmiar ubranka, zachowania dziecka (jego ogólny rozwój). Jeśli czujemy, że to moment na nosidło, to pierwszą podstawową zasadą są przymiarki. Nosidła są jak buty, trzeba je mierzyć.
No dobrze, to co jest z tymi nosidłami nie tak, że tak wiele osób mówi, że nie wolno. A inni polecają i zachwalają i mówią, że wszystko jest ok. To kogo słuchać i komu wierzyć?
Rozróżniam obecnie dwa rodzaje nosideł (oczywiście jest tego o wiele więcej, ale mój wpis chciałam uprościć, a nie pokazywać Wam teraz milion nosideł). Pierwsza grupa to nosidła regulowane, szyte najczęściej z chusty lub miękkiego materiału, panel nosidła ma kilka opcji regulacji i objętości nosidła, a przede wszystkim – najważniejsza opcja – to możliwość przyczepienia pasów naramiennych do pasa biodrowego, a nie panela. Druga grupa nosideł, to wszystkie inne nosidła, gdzie jest mniej regulacji, albo wcale. To jest grupa nosideł, które rekomenduje dopiero gdy dziecko siedzi stabilnie, samodzielnie. Natomiast pierwsza grupa nosideł, jeszcze w zależności od rozmiaru tego nosidła, daje pole do działania z mniejszymi dziećmi, zakładając, że coś z tą chustą nie wyszło i szukamy innego rozwiązania.
Przykład dwóch takich nosideł chciałam Wam pokazać na zdjęciach poniżej.
Pierwsze nosidło to klasyk wśród nosideł ergonomicznych, bez regulacji, producent TULA.
Drugie nosidło to regulowana Fidella Toddler Fusion.
Być może na pierwszy rzut oka nic nie widzicie, ale popatrzcie jeszcze raz (na zdjęcia na których stoję bokiem). W Tuli dziecko ma bardziej wyprostowaną pozycję, jest wyraźny docisk w okolicach odcinka lędźwiowego dziecka, to praktycznie uniemożliwia podwinięcie miednicy, zwłaszcza przy braku regulacji panelu i szeroko rozstawionych nóżkach. To nie jest tylko kwestia braku regulacji szerokości panela przy nóżkach, ale przede wszystkim to, że pasy naramienne doczepione w połowie panela w którym jest dziecko. (Zdjęcie poniżej, w czerwonym kółeczku). To powoduje właśnie zwiększone napięcie nosidła w okolicach lędźwi dziecka, niezbyt fajne, dla dzieci, które jeszcze nie siedzą.
Na drugim zdjęciu w Fidelli, dziecko już bardziej przylega do rodzica, jest w stanie zaokrąglić się, nie ma przeprostu w odcinku lędźwiowym, miednica i nóżki zachowują się lepiej, na pewno jest szerzej niż w chuście jeśli chodzi o rozstaw nóg, ale to w końcu nosidło. Tyle, że najlepsze jakie można sobie obecnie wyobrazić (mówiąc najlepsze, mam na myśli ten system, bowiem jest trochę firm, które produkują nosidła w podobnym stylu co Fidella). Na zdjęciu poniżej w czerwonym kółeczku wisi sobie klamerka, to jest jedna opcja, właśnie dla dzieci starszych, w niebieskim kółeczku widać, że pasy naramienne są doczepione do pasa biodrowego, dzięki temu panel nosidła nie napina się tam gdzie nie trzeba.
Tak wiem, jestem mistrzem edytowania zdjęć, na szczęście nie o to tutaj chodzi 🙂
Jeśli więc wybieracie nosidła róbcie to z głową. Nie bójcie się testować. Macie jakieś nosidło, dostaliście od kogoś, użyjcie. Ale stańcie przed lustrem i popatrzcie co się dzieje z ciałem Waszego dziecka.
Macie w domu maluszka, który jeszcze nie siedzi. Szukajcie nosideł dla mniejszych dzieci z możliwością regulacji, na krótkie dystanse to wystarczające rozwiązanie. Nosidła tego formatu to: Fidella Fusion, Kavka multi-age, Storchenwiege (nosidło wiązane), Kokadi Toddler, Didymos DidyTai (nosidło wiązane), Tarabanik Next (od rozmiaru 80 cm).
Nosidła wiązane to zazwyczaj takie, które nie mają klamer np. Fidella FlyTai. Osobiście wolę już nosidła z klamrami. Nosidło wiązane nie będzie lepsze od klamrowych systemów, to po prostu inny rodzaj.
Zainteresował Was temat nosideł, to odsyłam do innych wpisów na blogu na ten temat:
16 komentarzy Jakie nosidła są najlepsze dla dziecka?
molagros
ja mam takie od kinder hop model basic, idealne dla dzidziusia które zaczyna siadać 🙂 Nosidełko to jedna z lepszych rzeczy jaka została stworzona, genialnie wspomaga rodzice, zwłaszcza jak ma problemy z kręgosłupem, czy na przykład, kiedy konieczne jest wyjście z domu, a malucha nie możemy zostawić samego.
Justine
Nie znalazłam w internecie żadnej informacji na temat nosiła smiki gwiazdki. Dostaliśmy w prezencie i chcialam dowiedzieć się czy przyda się do czegokolwiek. W zasadzie jest nam potrzebne na kilka dni pobytu w górach.
Marta - Zamotani.pl (author)
Ja też nie znam tego nosidła, z tego co widzę na stronie to klasyczne nosidło ergonomiczne, dla dzieci, które potrafią już siedzieć samodzielnie. Wtedy najlepiej po prostu przymierzyć to nosidło i samemu ocenić na ile się Wam sprawdzi.
Anna
Dostałam w prezencie nosidełko z Luna Dream regulowane Grow Up Air. Moje dziecko ma 3 miesiące, więc na razie nosimy w chuście albo na rękach. Postanowiłam z nosidełkiem poczekać aż samo zacznie siadać, raczkować itd. Ale po lekturze tego artykułu poważnie się zastanawiam czy jest to dobre nosidełko ze względu na te regulacje panelu, o którym piszesz. Planowaliśmy używać tego nosidełka na dłuższe wycieczki…
Marta - Zamotani.pl (author)
Nosidło o którym piszesz jest dla dzieci stabilnie siedzących samodzielnie (i tutaj każde dziecko ma swój indywidualny czas, zazwyczaj to jest pomiędzy 9-11 mc życia dziecka). Faktycznie nie ma regulacji, ale tak naprawdę to już będzie duże niemowlę i trzeba po prostu przymierzyć to nosidło jak już dziecko będzie większe, trudno teraz wyobrazić sobie jak dziecko się ułoży. Te nosidła z regulacjami są bardziej elastyczne i bywa, że rodzice sięgają po nie znacznie wcześniej, nie zarzekając do tych 9-11 mc. Myślę, że na spokojnie trzeba wrócić do tematu jak dziecko będzie większe. Wtedy odpowiedź przyjdzie sama. W nosidłach bez regulacji nie ma nic złego, jeśli używamy je wtedy, kiedy dzieci są już gotowe.
Kasia
Córka ma 6 miesięcy i 7kg, rozmiar 68 i już mnie świerzbi nosidło. Chustujemy się, ale żadna z nas nie ma cierpliwości do motania. Od jakiegoś czasu córka nawet na rękach daje się już nosić tylko pionowo, chusta też już mogłaby być dla niej grubsza, ale nie chcę kupować kolejnej chusty, ktora wiem, że będę używać max 2 miesiące. Wygooglałam sobie polecane w artykule nosidła i zastanowiło mnie Kavka- czy ono nie ma pasów, podobnie jak Lula, mocowanych do panelu?
Marta - Zamotani.pl (author)
Wszystko zależy jaki model, Kavka multi-age ma wszelkie regulacje. Dla Was na okres przejściowy do nosidła może też być chusta kółkowa.
Maryś
ja zamówiłam właśnie regulowane z luna dream, wygląda super, dobry materiał, łatwo się zakłada, myślę, że będzie nam długo służyć 🙂
Kasia
Mam pytanie: czy nosidło “infantino miekkie nosidełko chusta” działa jak nosidlo czy jak chusta? Czy można je używać od urodzenia, czy jednak od urodzenia tylko chusta? Jeszcze 7 lat temu ortopeda radził mi nosić miesięczne dziecko w bondolino a teraz czytam, że to tylko dla siedzących maluchów… Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Boję się kupić chustę- nie wiem czy nauczę się prawidłowo wiązać tylko na podstawie filmików w internecie a skoro panuje wirus nie chcę ryzykować spotkania z doradcą noszenia. Ech ciężkie czasy.
Marta - Zamotani.pl (author)
Żadne nosidło nie zastąpi chusty w początkach noszenia, a na pewno nie do około 3 miesiąca życia. Dużo na blogu już pisałam o noworodkach, o tym jak się zmienia pozycja dziecka w chuście. Także dużo też zależy od dziecka, jego gabarytów, potrzeb, a także możliwości rodzica. Zajrzyj Kasiu, na mojego Instagrama tam na Instostory opowiadam o początkach noszenia, pokazuję wiązania, może to pomoże 🙂
Monika
Witam serdecznie. Mam 2 miesięcznego syna, który już wazy niecałe 6 kg i ma ubranka w rozmiarze 68. Mam po córci nosidło z Tuli i bardzo chciałam nosić w chuście ale sama boje się, ze nie dam rady nauczyć się wiązać i zastanawiam się czy wkładka dla noworodka z Tuli mogła by nadać się do noszenia syna w nosidle czy absolutnie nie i z nosidłem poczekac aż zacznie siadać? Dziękuje z góry za odpowiedz
Karola
U mnie najlepiej sprawdziły się nosidełka z Kinder Hop. Uwielbiam je – najlepsze materiały, technologia i jakość.
Zuza
Bardzo dobra jakość, polecam – nosidełko rośnie z moim maluchem 🙂
Hanna
Od lat Kinder Hop, przy każdym dziecku. Są niezawodne i wykonane z najlepszej jakości materiału.
Ula
Zgadzam się, niezawodne i od lat je noszę. Polecam też Kinder Hop przyjaciółkom 🙂
Aneta Boritzka
Przy pierwszym dziecku nie miałam żadnego, ale wiem, że gdy pojawi się następne – będzie to niezbędna rzecz 🙂