Często zastanawiacie się zanim podejmiecie przygodę z chustonoszeniem, czy jest to temat dla Was. Czy to się sprawdzi, czy dziecko będzie chciało być noszone w chuście. Skąd się biorą różne problemy i jakie są ich przyczyny. Postanowiłam, że spiszę błędy, które popełniamy podczas wiązania i noszenia dzieci w chustach i nosidłach. Choć błędy są tutaj sporym uogólnieniem i w większości przypadków, nie należy traktować tego jak błąd, a już na pewno z tego powodu rezygnować z noszenia. Niech Wam takie pomysły nie przychodzą do głowy. Chciałam raczej zwrócić Wam uwagę na niektóre sprawy, bo być może w niektórych przykładach zobaczycie samych siebie i to sprawi, że coś zmienicie, co z kolei wpłynie na Wasz komfort noszenia.
To co, gotowi? No to START!
Wybór odpowiedniego wiązania nie tylko pod względem dziecka, ale i rodzica.
Wiem, że bardzo to ogólnie brzmi, skąd macie wiedzieć, czy to wiązanie jest lub będzie dla Was dobre, jeśli nie macie możliwości skonsultować tego z dobrym doradcą noszenia, tylko działacie intuicyjnie. Jakie rzeczy mogą Was spotkać? Dziecko pręży się w chuście, wygina się do tyłu, chce z tej chusty wyskoczyć. To mogą być oznaki Wzmożonego napięcia mięśniowego, lub właśnie źle dobranego wiązania. Jeśli wkładamy dziecko do wiązania, gdzie jego nóżki są w szerszym rozstawieniu, prostujemy tym samym plecki dziecka. Naturalną rzeczą będzie to, że dziecko będzie się wyginało do tyłu, ponieważ ułożenie jego miednicy i kręgosłupa, będzie go do tego zmuszało. To się może wydarzyć w wiązaniach typu: chusta elastyczna, 2x, czasem w kieszonce, w nosidłach dla mniejszych dzieci np. marsupi, czy bondolino. Co wtedy robią rodzice, lub co radzi Internet. Na pewno nie raz słyszeliście o określeniu typu: dupowpadka w chuście. To pozycja dziecka, która złudnie ratuje sytuacje, bo sprawia, że dziecko przestaje się odginać do tyłu, ale dzieją się inne rzeczy. W klasycznej dupowpadce dziecko jest podwieszone za doły podkolanowe. Kręgosłup dziecka robi się okrągły, ale to tylko złudzenia prawidłowej pozycji. To podwieszenie najczęściej można uzyskać w wiązaniu kieszonka. Szczególnie jak mamy do czynienia z maluszkiem i nie chcemy mu rozciągać nóżek na boki, podkulamy wtedy nogi za bardzo pod siebie i powstaje dupowpadka – pupka dziecka za mocno zapada się w chustę.
Prawidłowe dociąganie chusty
Z lenistwa odsyłam Was tutaj po prostu do obszernego tekstu na temat prawidłowego dociągania. Dociąganie chusty jest naprawdę dosyć istotne, wiadomo, że trzeba to robić z chustą tkaną. Ja także preferuję dociąganie także chusty elastycznej. Choć wszelkie instrukcje internetowe będą temu przeczyć. Nie bój się nie udusisz dziecka – czyli o odpowiedniej sztuce dociągania chusty.
Wybór odpowiedniej chusty
Kolejny temat rzeka. I tak naprawdę powinien powstać o tym oddzielny wpis. Jednak to co chce przekazać o chuście teraz to proszę, nie kupujcie i nie noście w pościelówkach. Czym się różni pościelówka od chusty skośno-krzyżowej. Wszystkim i niczym, bo to są dwie różne chusty. Nie da się tego porównać. Pościelówka, to zwykły materiał niczym na pościel, lub zasłonki. Jest tkana prosto. Taka chusta nie pracuje, jest cienka, wręcz może się porwać. Nie odciąża kręgosłupa dziecka, ani nie pomaga rodzicowi w komforcie noszenia. Na dłuższą metę oczywiście, bo jak ktoś się uprze to w nią zawiąże i nawet przez chwile będzie zadowolony, bo będzie miał po prostu dwie wolne ręce. Ale uwierzcie mi to nie jest to. Kwestia ceny do mnie nie przemawia, bo najtańszą chustę tkaną na rynku wtórnym można dostać już od 100-130 zł. Nie znam cen pościelówek, ale nawet jeśli kosztują 40 zł to są to pieniądze wyrzucone w błoto. Chustę tkaną zawsze sprzedasz, pościelówkę raczej nie.
Noszenie asymetryczne
Noszenie asymetryczne, oczywiście nie jest błędem, ale warto tu o nim wspomnieć. Jednych z moich ulubionych wiązań jest przecież chusta kółkowa nad którą wielokrotnie piałam z zachwytu na blogu, część z Was udało mi się chustą kółkową zarazić. Jednak należy pamiętać, że nie wkładamy do wiązań asymetrycznych (chusta kółkowa, kangurek na biodrze, siodełko, pouch) dzieci, które mają problem z własną asymetrią, a także nie proponujemy tych wiązań rodzicom, którzy mają problemy z kręgosłupem. Asymetryczne wiązania, są dobre na chwile, przy czym chwila to pojęcie względne i dla każdego oznacza coś innego. Ważne, że jeśli już stosujemy wiązania asymetryczne, to zmieniajmy stronę noszenia co jakiś czas. Jeśli więc, nosimy chustę kółkową na lewym ramieniu, następnego dnia zawiążmy ją na prawej stronie.
Noszenie dzieci na rękach, a w chuście
Takim podstawowym i częstym problem jest to, że rodzice noszą swoje dzieci w pionie. W tej pozycji dziecko ma wyprostowany kręgosłup. Przyzwyczaja się do tego mówiąc najprościej. Trudno potem włożyć takiego maluszka w chustę. W chuście dążymy do pozycji kucznej, zbliżonej do tej pozycji w łonie matki, pozycji która odpowiada potrzebom rozwojowych dziecka na danym okresie jego rozwoju. Jeśli z noszeniem na rękach wyprzedzamy rozwój dziecka, ciężko to pogodzić z chustą. Dlatego tak ważna jest prawidłowa pielęgnacja dziecka – odsyłam Was do postu: Wspieraj rozwój swojego dziecka poprzez odpowiednią pielęgnację. I pamiętajcie na rękach możemy nosić dziecko przodem do świata z podwiniętą miednicą, nie da się tego zrobić w chuście. W chuście i nosidle dziecko musi być zawsze przodem do rodzica.
A co jeśli rodzicowi jest w chuście niewygodnie?
To się zdarza stosunkowo rzadko, zazwyczaj rodzic jest tak szczęśliwy, że dzięki chuście zyskał wolność rąk, że zupełnie nie patrzy na swoją postawę i to jak jego ciało zachowuje się w chuście. A bardzo często w chuście rodzic wygina się do tyłu. Powstaje wtedy hiperlordoza. Dodatkowo jeśli jesteśmy zawiązani w kieszonkę, węzeł na naszych lędźwiach uciska nas właśnie w to miejsce, które wyginamy nienaturalnie. Kochani, patrzcie co się dzieje z Waszym ciałem kiedy nosicie w chuście lub nosidle. Wasz kręgosłup też jest ważny.
Jeśli po przeczytaniu postu, nie wiem kto dotrwał do końca, macie jeszcze jakieś refleksje lub pytania, piszcie w komentarzach, wysyłajcie zdjęcia, może uda się rozwiązać jakie dylematy chustowe i pomóc Wam w wygodnym i zdrowym noszeniu.
22 komentarzy Chusta do noszenia dzieci – najczęściej popełniane błędy
ja
Napisz, prosze, cos wiecej o 'pupowpadce”, nie do konca rozumiem. Nauczono mnie kangurka, motamy sie z corka co jakis czas, mala ma niecale 6 tyg. Zwykle zamotana ustpia. Ciezko mi dociagnac gore, bo mala „dziobie sobie” i sie rozglada. Ale jak z tymi nozkami i kregoslupem? Robimy 'C’, myslalam, ze jak plecki sa zaokraglone to jest ok. Ale zglupialam. Nozki maja byc na boki? Jak żaba? Czy podkulone? Czy zalezy od wieku? Dzieki:*
Marta - Zamotani.pl (author)
Dupowpadka częściej występuję w wiązaniu kieszonka. W tym wiązaniu nóżki dziecka idą mocniej na boki i bardziej prostują się plecki. Chcemy to wtedy skorygować i podkulamy nóżki dziecka, czasem za mocno. Poły chusty wchodzą wtedy pod kolanka, a dupka po prostu wisi niżej. W kangurku prostym, pozycja kuczna dziecka w chuście układa się sama, dupowpadka w kangurku raczej się nie zdarza. Myślę, że u Was wszystko się w porządku. Ale jeśli masz wątpliwości skonsultuj to z doradcą noszenia, jeśli odbyłaś taki instruktaż. Jeśli nie, możesz podesłać do mnie zdjęcia na maila: marta@zamotani.pl
Co do nóżek one właśnie nie mają się układać jak żaba, to ma być naturalne odwiedzenie nóżek na boki, ale też nie aż tak, by kolanka stykały się z naszym brzuchem, a stopa dziecka miała skierowane paluszki do dołu i była przyklejona górną częścią do naszego ciała.
Edyta
używam jak n razie tylko kieszonki i wydaje mi sie, ze tej dupowpadki można łatwo uniknąć, jesli juz po zakończonym wiązaniu rozłożymy – naciągniemy materiał z tych „przednich szelek” na pupkę i plecki dziecka. Czy to tylko złudzenie?
tutaj, jak ja robię: https://goo.gl/photos/7sjTkQZrXf9nYmBx9
Marta - Zamotani.pl (author)
Owszem dupowpadki wtedy nie ma, ale rozkładając poły chusty na dziecko dzieje się coś innego. Chusta mocniej przyciska dziecko do nas, zwłaszcza miednicę dziecka, przez to silniej prostuje się kręgosłup maluszka. Uzyskujemy wtedy efekt jakby dziecko siedziało w nosidle, dopóki nie siedzi samodzielnie nie jest to dobra pozycja.
Magda
A ja zakupilam chuste kolkowa i mam problem z zalozeniem jej, corcia sie denerwuje i ja przy tym tez. Moglabys poradzic cos 😢
Marta - Zamotani.pl (author)
Piszę właśnie post o kółkowej, a także na dniach wrzucę zdjęcia, które trochę może rozjaśnią instrukcję wiązania. Jak nie widzę, dziecka, chusty, problemu, to jak wróżenie z fusów 🙂 Jeśli potrzebujesz konkretnej pomocy, to proszę napisz do mnie maila z opisem problemu, może uda się zdalnie znaleźć rozwiązanie.
AnnaO
Też czekam na kolejny wpis o chuscie kołowej – synek ma 5 miesięcy i zaczyna lubić noszenie wreszcie, nie siedzi jednak. Jakie wiązanie dla takiego szkraba?
Marta - Zamotani.pl (author)
A co potrzebujesz o chuście kółkowej, jest juz kilka wpisów na ten temat, jak nie można czegoś znaleźć na blogu, to warto powpisywać hasła w wyszukiwarkę z prawej strony na głównej stronie.
Aneta
Chciałabym zacząć nosic dziecko w chuście, ale czy sama sobie poradzę? Do tej pory nosilam dzicko na rękach w pionie, dodam ze ma juz 3mc.,i 7 dni
Marta - Zamotani.pl (author)
Myślę, że zawsze warto spróbować jeśli się ma chęci 🙂 Może masz kogoś kto Ci w tym pomoże, pożyczy chustę, coś pokaże? Idealne by było spotkanie z doradcą, ale jak nie ma takiej możliwości, warto próbować nawet samemu, nic złego się nie wydarzy 🙂
Marta
Pani Marto, a co Pani myśli o chustach elastycznych Poofi? Chciałabym spróbować noszenia, ale boję się, że sobie nie poradzę z tkaną… A na nosidełko mój 4 miesięczny synek jest chyba jeszcze za mały.
Pozdrawiam
Marta 🙂
Marta - Zamotani.pl (author)
Wydaję mi się, że dla 4 miesięcznego dziecka elastyczna chusta już nie będzie wystarczająca. Elastyki nie trzymają tak dobrze, kiepsko się dociągają. A w filozofii noszenia chodzi o to, żebym chusta dobrze przylegała i odciążała i dziecko i noszącego. Najpierw więc spróbowałabym jednak z chustą tkaną i wiązaniem typu kieszonka – z racji, że to Wasze początki, jeśli dobrze się domyślam. A jeśli się nie sprawdzi, to wtedy już wolę dobrze dobrane nosidło z odpowiednią regulacją (bo dziecko jeszcze nie siedzi), niż chustę elastyczną.
Asia
Pani Marto, a jeśli dziecko w kieszonce samo prostuje nóżki i kieruje palce do góry, to co mogłam zrobić nie tak? Mam lekką dupowpadkę, nie jest podwieszona za kolanka, ani zbyt ściśnięta na górze (wg mnie). To już moje drugie dziecko w chuście i zawsze wydawało mi sie, ze dobrze motam, ale córa sie ostatnio buntuje. Może też to nie jest odpowiednie wiązanie dla półrocznego dziecka? Pierwszego syna skończyłam chustować jak miał właśnie 6 m-cy.
Pozdrawiam!
Marta - Zamotani.pl (author)
Dla 6 miesięczniaka kieszonka nie jest już rozwojowa. Zachowania są normalne, bo wynikają z potrzeby widzenia świata itp. Dla 6 mc dziecka plecak prosty lub chusta kółkowa o wiele lepiej się sprawdzi.
Kamila
Marto,
mam pytanie odnośnie wiązania klasycznego kangurka. Wszędzie jest napisane, że należy dobrze dociągnąć chustę, jednak niebardzo wiem jak mocno trzeba ją dociągać, gdzie jest granica? I czy na całej szerokości chusty ściągamy tak samo mocno? Czyli krawędź i resztę? Jak staram się naprawdę mocno dociągnąć, czuję że dzidzia zaczyna wbijać się w moją klatkę piersiową i nie może swobodnie kręcić główka, zaczyna się niepokoić. Będę wdzięczna za radę:), pozdrawiam!
Marta - Zamotani.pl (author)
Kamilo, to pytanie na które chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć w Internecie, ale spróbuję. Chusta ma być jak bandaż. Ma wspierać Was. Ma być dociągnięta na całej przestrzeni z równomiernym napięciem. Nie może być tak, że krawędź chusty jest ściągnięta za mocno lub za luźno. Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości to zapraszam na maila: marta@zamotani.pl
Kamila
Cześć! Dodałam chustę od koleżanki, ktora chustowala tylko w niej swoją małą przez jakiś rok. Nie jest elastyczna, wiec tkana..ale czy skośno-krzyżowa? No nie wiem..zdaje mi sie, ze nie, ale jak to odróżnić?
Marta - Zamotani.pl (author)
A jest jakaś metka?
Gosiak
Czy jeśli po wyciągnięciu dziecka 8tyg z chusty na nóżkach pod kolankami ma odciśnięte ślady po chuście (wiązanie kangurek) tzn, że chusta za mocno zawiązana? Czy może węzeł zawiązany nie w tym miejscu co trzeba? Dodam, że córeczka w chuście miała chłodne łydki i stopy, a chusta była mocno odciśnięta. I jeśli bolą mnie plecy i barki przy noszeniu w chuście? Podczas szkolenia z doradcą po zawiązaniu kieszonki czułam się wspaniale- jak teraz sama wiąże to już pojawia się ból zarówno przy kieszonce jak i przy kangurku.
Marta - Zamotani.pl (author)
Prawda jest taka, że tak mogą boleć plecy od noszenia w chuście, tak jak bolą plecy od noszenia na rękach, przewijania, podnoszenia, karmienia piersią. Dlatego tak ważne jest byśmy też w tym wszystkim dbały o siebie. Można spróbować z plecakiem prostym to najbardziej ergonomiczne wiązanie dla rodzica. Jeśli chusta zostawia ślad na nóżkach, to albo jest to normalne, bo to jednak materiał, który przylega i jeśli dziecko ma gołe nogi lub jest w ubranku, nie ma to znaczenia, chusta zostawi ślady, tak jak poduszka zostawia ślad na policzku kiedy dziecko śpi. Przez Internet ciężko mi ocenić jak mocne są te ślady i czy należy się ich obawiać.
Sandra
Pani Marto nasza corcia ma 3 miesiace waży okolo 4 i pół kg, chusta tkana, stosujemy kieszonke ale tylko kiedy spi bo w kazdym innym wypadku sie buntuje i wygina do tylu. Ostatnio zaczela sie budzic na spacerach i odpycha sie raczkami ode mnie i placze. Co moze byc przyczyna.
Marta - Zamotani.pl (author)
To raczej normalne i nic się nie dzieje. Może po prostu aktywna nie chce być już noszona. Wiadomo, że dzieci zazwyczaj w chuście śpią i wtedy zgoda na noszenie jest naturalna. Może czas na inne wiązanie? Ciężko mi coś więcej wymyślać. Jeśli potrzebujesz więcej pomocy odezwij się do mnie 🙂 Zapraszam